https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Za wywóz śmieci od metra? Nie! Prezydent się wycofuje

Pod koniec maja bydgoskie władze przedstawiły propozycje zmian, jakie miałyby obowiązywać od września tego roku.
Pod koniec maja bydgoskie władze przedstawiły propozycje zmian, jakie miałyby obowiązywać od września tego roku. Archiwum/Jaroslaw Pruss
Wyniki konsultacji społecznych, które trwały od 25 maja, okazały się miażdżące dla nowego pomysłu bydgoskich władz. Aż 75 procent uczestników konsultacji nie chce naliczania opłat za wywóz śmieci w zależności od powierzchni mieszkania. Prezydent Rafał Bruski ogłosił, że z pomysłu się wycofuje. Nie będzie też rozważanej podwyżki w wysokości 50 groszy.

- Metoda naliczania opłat za śmieci w zależności od metrażu mieszkania nie zyskała akceptacji społecznej - oznajmił dziś na konferencji prasowej prezydent Rafał Bruski.

Pod koniec maja bydgoskie władze przedstawiły propozycje zmian, jakie miałyby obowiązywać od września tego roku. Bydgoszczanie za wywóz śmieci nie mieliby płacić jak dotychczas od osoby, a w zależności od metrażu. Zaproponowana stawka to 49 groszy od metra kwadratowego.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Prezydent Bruski przekonywał wtedy, że nowa metoda będzie sprawiedliwsza, bo zapłacą wszyscy, a to z kolei pomoże w uszczelnieniu systemu, w którym jest licząca 2,8 miliona złotych dziura. Ratusz przekonywał też, że 75 procent mieszkańców zapłaci mniej niż dotychczas; 15 procent będzie płacić na dotychczasowym poziomie, a jedynie 10 procent zapłaci więcej. Po informacji, do redakcji „Pomorskiej” zadzwoniło wiele, w większości samotnych osób, którzy od 1 września musieliby zapłacić więcej.

Nad propozycjami na sesji w czerwcu mieli dyskutować radni, wcześniej władze postanowiły zapytać o zdanie mieszkańców. I chociaż koniec konsultacji społecznych przypada jutro, to już wiadomo, że większość bydgoszczan zmiany sposobu naliczania opłat nie chce.

Do 12 czerwca w konsultacjach wzięło udział 3.165 mieszkańców. Większość, bo prawie 75 procent (2.373 osoby) opowiedziała się za metodą dotychczasową, czyli od osoby, z zastrzeżeniem możliwej podwyżki do 13,50 złotych za osobę. Pozostałe 25 proc. mieszkańców (792 osoby) wskazało, że woli opłatę uzależnioną od powierzchni lokalu.- Pozostajemy więc przy dotychczasowej metodzie - mówił prezydent.

Dodał, że w tej sytuacji nie będzie też proponowanej 50-groszowej podwyżki. - Musimy za to zintensyfikować ściągalność od tych 50 tysięcy mieszkańców, którzy za śmieci nie płacą - wyjaśnił Rafał Bruski. Ostrzegł jednocześnie, że szukanie kolejnych płacących będzie kosztować. A jak miasto chce pokryć prawie trzymilionową dziurę w systemie? - Deficyt pokrywamy z budżetu miasta, ale to jednocześnie oznacza zmniejszenie możliwości inwestycyjnych - dodał prezydent.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (01-07.06.2017)

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bogdan
W dniu 14.06.2017 o 09:46, mimi napisał:

Nie dajmy się manipulować przez Bruskiego z Platformy. Wycofał się z pomysłu ,ponieważ będą wybory i mógłby przez to przegrać. Firmy śmieciarskie robią takie pieniądze że powinny by nam płacić za towar jakim są śmieci. W innych miastach opłata za śmieci wynosi 6,7,8 złotych i wszyscy są zadowoleni. A w Bydgoszczy woda najdroższa w kraju, czynsze też bardzo wysokie i  śmieci niedługo też będą na szczycie. Ktoś Bydgoszczan okrada i dlatego ludzie uciekają z Bydgoszczy do sąsiednich gmin , tam żyje się za 1/3 tego co w Bydgoszczy. To jest dramat tego miasta.

 

Ten dramat zaczął poprzednik R. Bruskiego ,niejaki Konstanty Dombrowicz rodem z Ludowic ,zakochany w Toruniu.

Oddał im nawet naszą AMB .

.Rektor Tretyn ,toruńskiego prowincjonalnego ,pełnego patologii uniwerku mianował go ambasadorem tej bierutowskiego przybytku.

m
mimi

Nie dajmy się manipulować przez Bruskiego z Platformy. Wycofał się z pomysłu ,ponieważ będą wybory i mógłby przez to przegrać. Firmy śmieciarskie robią takie pieniądze że powinny by nam płacić za towar jakim są śmieci. W innych miastach opłata za śmieci wynosi 6,7,8 złotych i wszyscy są zadowoleni. A w Bydgoszczy woda najdroższa w kraju, czynsze też bardzo wysokie i  śmieci niedługo też będą na szczycie. Ktoś Bydgoszczan okrada i dlatego ludzie uciekają z Bydgoszczy do sąsiednich gmin , tam żyje się za 1/3 tego co w Bydgoszczy. To jest dramat tego miasta.

j
jloloo

no i brawo - posłuchał większości!

co do ściągalności - niestety trzeba kablować, bo czemu ja mam płacić za wywóz śmieci a sąsiad płaci za jedną osobę, choć...mieszka 4....to tyczy się tez mieszkań na wynajem

B
Bydgoszczanka

Bobrze zrobił,że się wycofał, bo przecież to było bez sensu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska