
W niedzielę, 6 marca 46-letni policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wąbrzeźnie otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że drogą w kierunku Kowalewa Pomorskiego osobowym volkswagenem kieruje nietrzeźwy 46-letni mieszkaniec gminy Ryńsk. Chociaż po dotarciu na miejsce zdarzenia nie spotkali opisanego samochodu, to kilkanaście minut później wskazany w zawiadomieniu mężczyzna sam zadzwonił pod numer alarmowy grożąc swojej rodzinie. Policjanci dotarli zatem w okolice miejsca jego zamieszkania i tam zauważyli opisany wcześniej w zgłoszeniu samochód. Funkcjonariusze natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu, aby mężczyzna się zatrzymał, ale on nie zamierzał tego zrobić. Policjanci podjęli zatem pościg za mężczyzną. Ten uciekając stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu, gdzie porzucił auto i zaczął uciekać pieszo. Gdy funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, ten zaatakował policjantów, znieważył ich i stawiał czynny opór. Więcej o tym pisaliśmy pod tym linkiem.
Decyzją Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie z dnia 9 marca mężczyzna usłyszał długą listę zarzutów:
- naruszenia nietykalność cielesnej funkcjonariuszy policji (w wyniku jego ataku jeden z policjantów doznał urazu dłoni),
- znieważenia funkcjonariuszy policji,
- kierowania gróźb karalnych,
- kierowania pod wpływem alkoholu bądź innego środka odurzającego (policja oczekuje na wyniki badania krwi),
- niezatrzymania się do kontroli drogowej,
- naruszenia sądowego zakazu zbliżania się do żony i córki, ponieważ tego dnia nietrzeźwy 46-latek przyjechał do miejsca zamieszkania swojej żony i córki, łamiąc tym samym sądowy zakaz zbliżania się do nich i kierował groźby karalne w ich kierunku, w związku z czym złożyli oni zawiadomienie o popełnieniu przez niego kolejnych przestępstw.
Mężczyzna tylko częściowo przyznał się do zarzucanych czynów.
Jak dowiedzieliśmy się od mł. asp. Krzysztofa Świerczyńskiego, oficera prasowego Komendanta Powiatowego Policji w Wąbrzeźnie 46-latek z gminy Ryńsk został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Śledczy oczekują jeszcze na wyniki badań próbek krwi mężczyzny.