Dla uczestników festynu przygotowano zabawy i konkurencje o tematyce motoryzacyjnej, w tym m.in. test z wiedzy o zachowaniu się na drodze oraz konkurs sprawnościowy jazdy rowerem po torze przeszkód. Młodzi goście zdawali też egzaminy na kartę motorowerową i rowerową.
- Przyjechaliśmy na festyn, bo edukacja zdrowotna i dotycząca bezpieczeństwa, szczególnie na drodze, jest wpisana w program nauczania naszej szkoły. Dzieci bez problemu radziły sobie w konkursach sprawnościowych i testach. Dziesięciu spośród dwunastu naszych uczniów zdało egzamin na kartę rowerową - mówi z dumą Ewa Falkowska, nauczycielka ze szkoły w Jarantowicach w gm. Wąbrzeźno.
Nieco więcej problemów na egzaminie mieli chętni do zdobycia karty na motorower.
- Na placu manewrowym młodzież radzi sobie doskonale, ale z teorią nie jest najlepiej. Zwłaszcza odkąd po serii wypadków z udziałem nieletnich zaostrzyliśmy kryteria w testach. Teraz tego etapu nie przechodzi znaczna cześć egzaminowanych - wyjaśnia Katarzyna Kortas z toruńskiej drogówki.
Swoje umiejętności sprawdzili też doświadczeni kierowcy. Śmiałkowie jeździli na czas samochodem egzaminacyjnym wyposażonym w tzw. troleje, pozwalająca określić, czy potrafimy bezpiecznie wyjść z poślizgu. - Mam prawo jazdy od ponad piętnastu lat i kilka razy zdarzyło mi się wpaść w poślizg. Na szczęście kończyło się to dobrze. Takie testy to dobry sposób, by na sucho nauczyć się pewnych odruchów. Najważniejsze to nie dociskać gazu, bo wtedy jesteśmy bez szans - ocenia Krystian Chojnowski, jeden z uczestników konkursu.
Była też jazda samochodem z umieszczonym na masce "talerzem Stewarta" oraz w alkogoglach, symulujących stan kierowcy po spożyciu alkoholu.
Najmłodsi tradycyjnie chętnie oglądali sprzęt ratowniczy staży pożarnej i policji. Wielu uczniów spróbowało sił w konkursie strzeleckim zorganizowanym przez Bractwo Kurkowe. Specjalny pokaz przygotowali toruńscy żużlowcy. Na wszystkich czekała też wojskowa grochówka, słodkie upominki i drobne gadżety.