Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabicie norweskiego osiołka wstrząsnęło całą Polską. Wszyscy chcą pomóc

(AWE)
Fot. Alicja Wesołowska
Zwierzę ktoś zastrzelił. - Profesjonalnie, w bok - mówi Ryszard Miedzianowski, weterynarz, który robił sekcję zwłok. Osiołek zginął w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wszystko wskazuje na to, że strzelał myśliwy.

www.pomorska.pl/golubdobrzyn

Więcej aktualnych informacji z Golubia Dobrzynia znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/golubdobrzyn

To się w głowie nie mieści

W całej Polsce zawrzało. - Takie rzeczy nie powinny się zdarzyć! - oburza się Jan Kuźmiński, wicestarosta powiatu golubsko-dobrzyńskiego. - Strzelać w środku nocy do nierozpoznanego zwierzęcia? To karygodne.

- Jesteśmy wstrząśnięci - wtóruje Roman Tasarz, burmistrz miasta. Wyznaczył 1000 zł nagrody dla tego, kto pomoże w odnalezieniu sprawcy przestępstwa. - Mam nadzieję, że dzięki temu szybciej złapiemy tego człowieka. Przynajmniej tyle możemy zrobić.

Oburzenia nie kryją też okoliczni mieszkańcy. - Całą Europę przeszedł, a tutaj jakiś głupiec go zabił - denerwuje się Maria Narwocka, mieszkanka Golubia-Dobrzynia. - To się w głowie nie mieści.

Oślica, która została zastrzelona, przeszła wcześniej ze swoimi właścicielami całą Europę. Marianne Lovlie i jej mąż, Werner Fahrenholz od 28 lat wędrują piechotą przez świat. Trzy osiołki niosły na grzbietach cały ich dobytek. Teraz Norwegowie nie mogą ruszyć dalej. Dwa osły, które im pozostały, nie uniosą namiotów.

Kto kupi zwierzę?

Być może Norwegowie dostaną nowego osiołka. Swoją pomoc wstępnie zaoferowało warszawskie zoo. - Ale nie ma jeszcze ostatecznej decyzji - zastrzega Andrzej Zieliński, kierownik działu hodowlanego. - Nasze zwierzęta nie są przyzwyczajone do trudnych warunków. Nie wiemy, czy dadzą sobie radę w tak długiej podróży. Na pewno nie zrobimy niczego, dopóki nie sprawdzimy, w jakiej kondycji są pozostałe norweskie osiołki. Chcemy pomóc - ale nie możemy krzywdzić zwierząt.

- Nie ma mowy o złym traktowaniu zwierząt - mówi Paweł Mielczarski, weterynarz, u którego nocowała norweska para. - Zwierzęta są doskonale odżywione, mają zapasy tłuszczu na zimę.

Miasto ma inną propozycję. - Myśleliśmy nad kupnem zwierzaka - przyznaje burmistrz Golubia-Dobrzynia. - Ale zdecydowaliśmy się na ufundowanie nagrody. Osła powinien kupić ten, kto zastrzelił zwierzę. Przestępca powinien ponieść karę.

Starostwo Powiatowe w Golubiu-Dobrzyniu także zastanawiało się nad kupnem osiołka. - Na razie pomagamy Norwegom, na ile możemy - przyznaje wicestarosta. - Zapewniliśmy im nocleg, wyżywienie, dostarczamy paszę dla zwierząt.

Zmobilizowali się także mieszkańcy miasta. "Włodarze terenu chcą im kupić osiołka" - pisze na forum "Pomorskiej" mieszkaniec miasta podpisujący się jako "Sławek". "A jak nie będą się poczuwali, zrobimy akcję i zbierzemy kasę na nowe zwierzę dla tych sympatycznych ludzi."

Robimy, co możemy

- Taki osiołek może kosztować od jednego do trzech tysięcy zł. - mówi Andrzej Zieliński z warszawskiego zoo. - Cena zależy od hodowcy i zwierzęcia.

W naszym województwie nie jest łatwo o osła. Trwają rozmowy z hodowcami z Włocławka. Co z nich wyniknie - okaże się wkrótce.

Sprawą zajęła się miejscowa policja. - Robimy, co w naszej mocy, żeby złapać sprawcę - mówi mł. asp. Jolanta Zapaśnik-Wysocka z golubsko-dobrzyńskiej komendy policji. - Zależy nam na tym.

Norwegowie zamieszkali na stadionie w Golubiu-Dobrzyniu. Chcą być bliżej ludzi. Jak twierdzą - w ten sposób łatwiej jest im znieść swoją stratę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska