Zabili szczeniaki. Stają za to przed sądem. Po raz kolejny

Dwaj mężczyźni z miejscowości Grochowalsk w gminie Dobrzyń nad Wisłą dopuścili się bestialskiego czynu.

Uderzając tępym narzędziem w okolice karku uśmiercili po dwa szczeniaki rasy mieszanej zbliżonej wyglądem do owczarka niemieckiego. W sumie uśmiercili cztery małe, bezbronne psiaki. Ale nie tylko to im zarzucono. - Działając ze szczególnym okrucieństwem znęcali się nad suką rasy owczarek niemiecki i jej trzema szczeniętami - relacjonuje Mateusz Łątkowski, adwokat, reprezentujący Fundację „Emir”.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych „Emir” była m.in. oskarżycielem posiłkowym w procesie owczarka niemieckiego, którego z licznymi ranami kłutymi znaleziono na włocławskim Zawiślu. Rany te zadał mu jego właściciel.

Przedstawiciel prawny fundacji podkreśla, że w przypadku dwóch mężczyzn z Grochowalska doszło do zadawania bólu suce i jej szczeniętom, które utrzymywane były w niewłaściwych warunkach bytowania. - To był stan rażącego zaniedbania i niechlujstwa - mówi Mateusz Łątkowski. Naganne było także wystawianie tych zwierząt domowych na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażały ich zdrowiu i życiu, jak również nie dostarczanie im odpowiedniego pokarmu, wody.

- Ta sprawa jest przykładem kolejnego okrucieństwa i bestialstwa ludzi w stosunku do zwierząt - uważa adwokat. Wyrok w niej już zapadł. Mężczyzn - Mieczysława Z. lat 69 (ojca) i Wojciecha Z. (syna) - skazano na karę grzywny, zakaz posiadania zwierząt na okres trzech lat - wyrok zapadł w 2016 roku. Sąd zasądził też nawiązkę na rzecz „Emira” w wysokości po tysiąc złotych od każdego z mężczyzn. Z tym wyrokiem nie zgodziły się: fundacja oraz Prokuratura Rejonowa w Lipnie.

Z racji ich sprzeciwu dziś w lipnowskim Sądzie Rejonowym rusza sprawa dwóch mężczyzn, którzy uśmiercili cztery szczeniaki i źle traktowali inne psy, trzymając je w trudnych warunkach bytowych.