Zabójstwo w Rydułtowach. Piotr R. zadał "liczne ciosy nożem"
Po zabójstwie w Rydułtowach Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim prowadzi postępowanie przeciwko Piotrowi R. Do morderstwa doszło 11 grudnia, około godziny 22, w Rydułtowach. Jak zdradzają śledczy, „na ulicy Obywatelskiej Piotr R., działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia, podszedł do spacerującej z psem Danuty B. i zadał jej liczne ciosy nożem w okolice klatki piersiowej".
Kobieta zmarła na skutek odniesionych obrażeń. Po morderstwie ciało z licznymi ranami znaleźli przechodnie. Po chwili na miejscu pojawiły się służby, w tym liczne siły policyjne.
Zabił, bo nie mógł się pogodzić z rozstaniem
Już wstępne oględziny zwłok i miejsca tragedii wskazały na zabójstwo. Na ciele ujawniono liczne ślady po ranach zadanych ostrym narzędziem. Śledczy zbadali ślady, przesłuchali świadków i szybko wytypowali podejrzanego.
Spora zasługa w tym... psa zamordowanej kobiety. Do zabójstwa doszło, kiedy Danuta B. wyprowadzała czworonoga na spacer w parku przy ulicy Obywatelskiej. Pies do końca bronił ofiary, pogryzł sprawcę. On też do końca czuwał przy kobiecie.
Świeże ślady pogryzienia przez psa na nodze wytypowanego podejrzanego tylko utwierdziły śledczych co do słuszności tropu. To 67-letni Piotr R., również mieszkaniec Rydułtów. Do jego zatrzymania doszło dzień po zabójstwie, 12 grudnia.
- Nie byłem w stanie pogodzić się z rozstaniem z Danutą B. - wskazywał w złożonych wyjaśnieniach.
W niedzielę (13.12) w parku przy ulicy Obywatelskiej w Rydułtowach trwały czynności śledczych z podejrzanym. Śledczy skrupulatnie notowali wyjaśnienia, czynności były też nagrywane za pomocą kamery.
Piotr R. dobrze znał ofiarę, spotykał się z kobietą dwa lata temu. Wiedział, że Danuta B. przed snem ma w zwyczaju spacer z psem. Wykorzystał ten moment...
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Prokurator złożył do Sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Grozi mu dożywocie.
Danuta B. zginęła tuż przed swoimi urodzinami
Rodzina i znajomi Danuty B. przeżywają koszmar i opłakują zmarłą.
- Nasza mama została zamordowana, nie możemy się z tym pogodzić - napisała w internecie córka ofiary.
Kobieta zginęła tuż przed swoimi 49. urodzinami. Obchodziłaby je 14 grudnia. Mieszkańcy Rydułtów są w szoku, ślą rodzinie kondolencje.
- Bardzo się przyjaźniłam z Waszą mamą, zawsze miła, uśmiechnięta znałyśmy się od szkoły podstawowej. Zawsze starałam się ją w jakiś sposób rozweselić. Cieszyła się bardzo wami dziewczyny trzymajcie się. Smutne będą święta Bożego Narodzenia - odpisała pani Małgorzata pod postem na Facebooku córek ofiary.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
