Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrakło dla Darii miejsca na ziemi, ale w niebie jest

Katarzyna Piojda
Daria została pochowana w zeszły piątek na cmentarzu w Bydgoszczy
Daria została pochowana w zeszły piątek na cmentarzu w Bydgoszczy Andrzej Muszyński
Lubiła nosić kitki. Chętnie chodziła na dodatkową terapię. Od niedawna miała chłopaka. On zwierzył się swojemu tacie, że kiedyś się z nią ożeni. Nie zdążył. Dziewczyna zmarła.

Okrągła buzia z włosami związanymi w kucyki. Taką Darię zapamiętają koleżanki, koledzy i opiekunki z Domu Pomocy Społecznej "Słoneczko" na bydgoskim Błoniu. Mieszka tam 56 podopiecznych. Wszyscy niepełnosprawni.

Życie Darii było krótkie i na pewno nie usłane różami. Mama, Ukrainka, zostawiła ją w szpitalu parę dni po tym, jak ją urodziła. O ojcu nic już wtedy nie było wiadomo. Dziewczynka miała zespół Downa i upośledzenie umysłowe.

Przeczytaj także:Prezydent Bydgoszczy pyta: - Dlaczego Daria nie żyje?

Trafiła do domu dziecka. Gdy miała 3 latka, ze względu na swoją niepełnosprawność, została umieszczona w DPS.

Nie było łatwo nawiązać z nią kontakt, bo Daria nie mówiła. Malutka, pyzata dziewczynka szybko zjednała sobie sprzymierzeńców. Opiekunki ją polubiły. Dzieciaki też.

Fryzjer w ośrodku

- Taka nasza przytulanka, chociaż z ciężkim charakterem - mówiły o niej ciocie z ośrodka. - Gdy się uparła, nikt nie był w stanie wpłynąć na zmianę jej decyzji.

Daria lubiła nosić kitki. Lubiła też, gdy ciocie układały jej włosy. Sama zabiegała o "zabiegi" fryzjerskie wykonywane w domowych warunkach.

Do szkoły przy ul. Jesionowej też lubiła chodzić. No, przynajmniej nie narzekała, że musi. To szkoła dla dzieci i młodzieży z niepełnospraw-nością intelektualną w różnym stopniu.

- Daria, nasza gimnazjalistka, radziła sobie na lekcjach. Chętnie uczestniczyła w zajęciach dodatkowych, np. w rehabilitacji - wspomina Ilona Zygadło, dyrektorka Zespołu Szkół nr 30.

Pod koniec roku dziewczyna skończyła 18 lat.

Od półtora miesiąca miała chłopaka. - Syn też jest niepełnosprawny umysłowo. Chodzi do tej samej szkoły, co Daria - mówi jego tata. - Ona miała lekcje piętro wyżej. On odwiedzał ją na przerwach.

Pierwsza miłość

Daria była jego pierwszą miłością. - Widać było po błysku w jego oczach, że się zakochał - dodaje ojciec 17-latka. - Niedawno mi powiedział, że za parę lat chciałby się z Darią ożenić. Zapytał, czy kupię im wtedy obrączki.

Nie doczekają ślubu. 18-latka dwa tygodnie temu źle się poczuła. 40 stopni gorączki. Kłopoty z oddychaniem.

Wszystkie miejsca zajęte

Chora trafiła do szpitala przy ul. Seminaryjnej. Nie znalazło się w nim dla niej miejsce na oddziale intensywnej terapii. W każdym z siedmiu innych takich oddziałów w mieście też łóżka dla Darii zabrakło.

Dziewczyna została przetransportowana karetką na sygnale do szpitala w Chełmnie.

- Cały czas w Bydgoszczy i Chełmnie towarzyszyła jej opiekunka - zaznacza Agnieszka Probant, wicedyrektorka DPS "Słoneczko".

Wieczorem pracownicy DPS odebrali telefon ze szpitala: Daria nie żyje.

Tydzień temu, w piątek, dziewczyna spoczęła na cmentarzu komunalnym przy ul. Wiślanej. Żegnało ją może 20 osób. Większość to jej współlokatorzy z DPS i znajomi ze szkoły.

Bez rodziny

Nikogo z rodziny Darii nie było. Kilka lat temu dyrekcja ośrodka próbowała odnaleźć jej mamę. Nie udało się. Nie wiadomo nawet, w jakim kraju mieszka.

- Dziwnie nam bez Darii - przyznaje Agnieszka Probant. Podobnie uważa Ilona Zygadło.

Chłopak Darii zawsze był nieufny. Teraz jeszcze bardziej zamknął się w sobie.

- Parę dni temu syn zapytał mnie: "Tato, Daria jest z naszym dziadkiem, prawda? Bezpieczna, prawda?".

Prawda. Dziadek nie żyje od kilku miesięcy

Puste łóżko

Łóżko Darii jest puste. Niedługo zajmie je następny niepełnosprawny mały człowiek. W ośrodku mówią, że Daria ma teraz miejsce w niebie.

Wiadomości z Bydgoszczy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska