Najniższe emerytury i renty po waloryzacji w 2021 roku
Bydgoszczanin, właściciel bezczynszowej kawalerki na wynajem, opowiada: - Lokatora mam od stycznia 2020 roku. Za wynajem powinien płacić 900 złotych miesięcznie, za media przeciętnie 300. Płacił przez pierwsze 4 miesiące. Potem zaczął przelewać część należności. Tłumaczył, że jego firma obniżyła pensje i po wakacjach wypłaty wrócą do standardowych wysokości, więc ureguluje rachunki. A po wakacjach przestał płacić.
Brak porozumienia między właścicielem mieszkania a wynajmującym
Właściciel kontynuuje: - Żal mi go jako człowieka. Gdy wynająłem mu mieszkanie, był świeżo po rozwodzie, nie z własnej winy. Dogadaliśmy się. Dzisiaj dogadać się nie możemy. Płacę za wodę i prąd, które on zużywa. Kolega, który wynajmuje parę mieszkań, radzi, żebym doprowadził do eksmisji gościa. Tyle, że w czasach koronawirusa to jeszcze trudniejsza sprawa.
Ta sprawa dotyczy rządowych regulacji, które wydawałyby się mało prawdopodobne w innych okolicznościach. Żyjemy jednak w pandemicznych czasach i wszystko jest prawdopodobne. Ustawa o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 wstrzymała eksmisje. Przepisy tak to określają: „w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego”.
Pojawia się absurd: właściciel mieszkania nie dość, że nie zarabia na wynajmie, to dokłada do interesu. Jeżeli np. kupił mieszkanie na kredyt i liczył, że „raty same będą się spłacały”, bo przeznaczy na nie pieniądze z wynajmu, to się przeliczył, gdyż dłużnik konsekwentnie mu nie płaci.
Licytacje komornicze są, ale eksmisje komornicze zakazane
Komornik, chcący pozostać anonimowy, opowiada: - Od roku nie wykonałem żadnej eksmisji. Przed pandemią prowadziłem 1-2 wyprowadzki miesięcznie, choć niektórzy komornicy wykonywali ich 2 razy tyle. Licytacje komornicze, owszem, się odbywają, one natomiast nie oznaczają eksmisji. Nowy właściciel lokum z licytacji musi pamiętać, że nabywa je z nietykalnym lokatorem.
Eksperci wspominają też o kłopotach, związanych z ewentualnym wyegzekwowaniem od państwa odszkodowania za odroczoną eksmisję. Mowa o sytuacji, gdy gmina wskazała pomieszczenie tymczasowe lub lokal socjalny dla dłużnika, ale eksmisji nie wolno przeprowadzić ze względu na covidowe obostrzenia.
Zadłużeni lokatorzy a wyjście pośrednie dla właściciela mieszkania
- Można przypuszczać, że niektórzy właściciele mieszkań będą namawiali dłużników do dobrowolnej wyprowadzki, przykładowo za cenę częściowego umorzenia długów związanych z czynszem - zaznacza Magdalena Markiewicz, ekspert portalu NieruchomosciSzybko.pl.
To będzie w wielu przypadkach i tak lepsze dla właścicieli niż mnożenie długów przez lokatora, którego usunąć i tak tymczasowo się nie da.
