Podczas dyżuru reporterskiego w Chełmży do "Pomorskiej" zgłosili się mieszkańcy, którzy twierdzą, że nie mają dostępu do jeziora.
Problem dotyczy tzw. płatnej plaży, nazywanej również "kamieniem" zlokalizowanej nad Jeziorem Chełmżyńskim, w pobliżu wyjazdu na Wąbrzeźno.
- Jest tam piękna, piaszczysta plaża i czyściutka woda. Problem polega na tym, że ktoś kupił sobie w tamtym rejonie działkę i uniemożliwił mieszkańcom. Nie pytając nikogo o zgodę zagrodził drogę dojazdową. Czy władze gminy Chełmża zamierzają coś z tym fantem zrobić, czy będą tolerować samowolę? - pyta Czytelnik.
- Jako Urząd Gminy robimy wszystko by rozwiązać ten problem. Rzeczywiście jedna z właścicielek nieruchomości ogrodziła należącą do niej działkę. Płot na drodze dojazdowej stanął jednak nielegalnie, bowiem przepisy mówią, że dojazdu do akwenu nie wolno ograniczać. Właścicielka otrzymała już od nas wezwanie do natychmiastowej likwidacji samowoli. Zapewniam, że zrobimy wszystko, by mieszkańcy mieli swobodny dostęp do jeziora - zapewnia Jacek Czarnecki, wójt gminy Chełmża.
Zagrodzone jezioro
Tekst i zdjęcie Kamil Sakałus

- Całe szczęście plaża w centrum jest ogólnodostępna, ale tej tzw. płatnej piasek i woda są lepsze- mówią mieszkańcy Chełmży
Dlaczego mieszkańcy Chełmży nie mają dostępu do części Jeziora Chełmżyńskiego?