Zainwestują aż 166 mln zł

9 mln zł rocznie

- Możecie się zastanawiać i wątpić, czy nas stać na te inwestycje. Jest to bilans szacunkowy, który może być obarczony błędem. Jednak według naszych wyliczeń razem te inwestycje mogą pochłonąć 166 mln zł - mówił Arseniusz Finster. I zaraz uspokoił radnych. - Oczywiście, będziemy korzystać z dofinansowania, które będzie się kształtować różnie - od 50 do 85 proc. Musimy liczyć się z wydatkiem około 45 mln zł z naszego budżetu miasta.

Kwota ta miałaby być podzielona na kilka lat inwestycyjnych, co dałoby rocznie koszt około 9 mln zł. - Uważam, że na taki układ nas stać, a świadczy o tym chociażby tegoroczny budżet - mówił Finster.

Radni zapoznali się więc z sześcioma prezentacjami najbliższych inwestycji. Ich stan zaawansowania jest różny. Od tych, które są już niemal „przyklepane”, po bardziej dalekosiężne plany.

Najbardziej zaawansowane są prace przy budowie nowego korytarza transportowego i zmianie przebiegu drogi wojewódzkiej 212 oraz budowie nowego węzła na obwodnicy Chojnic na drodze krajowej 22. Te dwie inwestycje łączone są w całość, gdyż jako jedna wielka inwestycja pozwolą kompleksowo „zadowolić” zarówno mieszkańców Chojnic, przejeżdżających tędy kierowców oraz chcących zbudować tu inwestorów. Wstępny szacunkowy koszt to 50 mln zł, przy czym miasto pozyskać na to 85 proc.

Prawdopodobnie drugą pod względem finansowym inwestycją może być poprawa gospodarowania wodami odpadowymi i roztopowymi. Być może był to najnudniejszy temat, ale wcale nie najmniej ważny z perspektywy mieszkańców i przyszłości miasta. Poprawa gospodarowania wodami może kosztować nawet 45 mln zł, przy dotacji rzędu około 70 proc.

Przy okazji pojawiło się „niebezpieczeństwo”, że za kilka lat, po zamknięciu tej inwestycji, mieszkańcy będą mogli spodziewać się „podatku od deszczu”.

Była też mowa o utworzeniu węzła integracyjnego na dworcu, a więc połączenia i zintegrowania w jednym miejscu kilku rodzajów komunikacji - od pociągów przez autobusy, taksówki, samochody i rowery oraz poprawę dostępu do dworca dla użytkowników różnych form lokomocji. To planowany wydatek około 35-37 mln zł, z czego z kasy miasta miałoby pochodzić ok. 15 proc.

Radni poznali szczegóły najbliższej schetynówki, a więc przebudowy i budowy dróg na osiedlu Ansyka, które mają być połączone z odciążoną przez zmianę przebiegu drogi 212 ulicą Bytowską.

Dzięki tym inwestycjom miasto wiele zyska, ale też jego zadłużenie sięgnie ok. 60 proc.

Najbardziej oddalona jest inwestycja przebudowy i budowy drogi 22 w graniach miasta, a w porozumieniu z wójtami gmin Chojnice i Człuchowa również na ich terytorium. Najogólniej, chodzi o naprawę dróg wylotowych z Chojnic w kierunku Czerska i Człuchowa.

Pokłócili się o kodeks

Klub radnych PChS złożył wniosek, który trafi do poszczególnych komisji, o określenie zasad i trybu przeprowadzania konsultacji społecznych z mieszkańcami czy też organizacjami w mieście. Jak to jednak na sesji bywa, musiały być zgrzyty. Poszło o wniosek Marzenny Osowickiej o wprowadzenie w ratuszu kodeksu postępowania i zasad etycznych dla pracowników ratusza. Chodziło jej o to, w jaki sposób została potraktowana przez dyrektora urzędu Roberta Wajlonisa. Ten przeprosił radną za swoje zachowanie i przyznał, że poniosły go emocje, ale to nie usatysfakcjonowało Osowickiej.Burmistrz Arseniusz Finster powiedział, że jego zdaniem w ratuszu taki kodeks jest niepotrzebny, gdyż zna on swoich urzędników.

Do tego tematu, jak i innych poruszanych na sesji, wrócimy.