Do zdarzenia doszło w Warszawie. Mężczyzna przyleciał z Kijowa na lotnisko Chopina.
Podkom. Robert Koniuszy z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II w rozmowie z Onetem mówi:
Tam na własne życzenie, chcąc uniknąć kwarantanny, poddał się testowi na COVID-19. Test okazał się pozytywny, w związku z tym zarażony koronawirusem mężczyzna został przez służby medyczne lotniska skierowany na izolację i przewieziony do izolatorium przy ul. Bobrowieckiej w Warszawie. Od początku pobytu w placówce 43-latek sprawiał problemy, awanturował się, twierdząc, że jest zdrowy i próbować podjąć próby ucieczki. W pewnym momencie, bez wiedzy personelu medycznego, wyszedł z placówki i nie wrócił
dodaje:
Jak się okazało, po opuszczeniu izolatorium 43-latek pojechał taksówką do wynajętego mieszkania, a następnie wybrał się na zakupy do pobliskiego kiosku. Policjanci namierzyli go i zatrzymali oraz z zachowaniem wszelkich środków ostrożności przewieźli go do komendy przy Malczewskiego
43-latek usłyszał już zarzuty. Będzie odpowiadał za sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa dla życia wielu osób. Grozi mu za to kilka lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna trafił do zakładu zamkniętego, w którym stosowane są zasady sanitarno-epidemiologiczne, na okres jednego miesiąca. Jest to zastosowany środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym.
Źródło: Onet.pl
