Zobacz wideo: Studentka UKW w Bydgoszczy to wolontariuszka na medal
[video]48803[/video]
Świadectwa rozdane, teraz jest co wspominać z minionego roku szkolnego 2022/2023. Pod uwagę wzięliśmy - właśnie - uwagi, otrzymane przez uczniów z Kujawsko-Pomorskiego. Zapytaliśmy i ich, i nauczycieli o sytuacje, jakie zapadły im w pamięć. To adnotacje z uczniowskich zeszytów, dzienniczków uczniowskich oraz e-dzienników.
„Uczeń, proszony do odpowiedzi, stwierdził, że bez adwokata nie odpowie na żadne pytanie”. Polonistka wpisała uwagę uczniowi, który uznał, że nie jest przygotowany do odpowiedzi. Dostał więc jedynkę. Akurat tego dnia były dwie lekcje języka polskiego, jedna po drugiej. Na drugiej godzinie ten sam uczeń otrzymał drugą ocenę niedostateczną, tym razem za używanie telefonu komórkowego. Informacja również została przekazana do rodziców. Brzmiała tak: „Uczeń stwierdził, iż musiał odebrać telefon, ponieważ dzwoni do niego brytyjska rodzina królewska w ważnych sprawach rodzinnych”.
Kolejny wpis: „Uczeń uderza fletem o ławkę”. To było podczas lekcji muzyki. Uczniowie grali na fletach (przez prawie dwa lata nosili instrumenty do szkoły). Jeden przestał i wygląda na to, że zaczął grać na nerwach nauczycielce.
„Uczeń zjadł kartkówkę i stwierdził, że nie jest słodka”. Nauczyciel biologii prowadził wtedy lekcję na temat cukrów. Tłumaczył młodzieży, że kartki, biurko, drewno to też cukier - celuloza i że nie jest słodki. Uczeń chciał się przekonać, no więc zjadł kartkę, na której przedtem napisał sprawdzian.
[polecane]21744127To Cię może też zainteresować[/polecane]
Ten sam nauczyciel wspomina inne incydenty: - Uczeń wskoczył na plecy drugiego ucznia. Krzyknął” i wybiegł z sali. Innym razem wyrwał drzewko z terenu przy szkole, przyniósł do sali i mi wręczył.
Nauczyciel informatyki opowiada: - Na lekcji mówiłem o bezpieczeństwie danych w internecie. Uczniowie mieli odpowiedzieć, co oznacza skrót NAT. Po angielsku jest to „Network Address Translation”, czyli tzw. translacja adresów sieciowych. Jednemu uczniowi wpisałem uwagę, ponieważ odparł, że NAT to „największa agencja towarzyska”.
Matematyka: „Uczeń na sprawdzianie, nie obliczając zadań, podał wszystkie jednakowe wyniki: 11111, 11111, 11111. Twierdził, że liczył w pamięci”.
Bywało groźnie: „Podczas lekcji fizyki uczeń rzucił petardę na salę. Uznał, że ten przedmiot nadaje się na lekcję”. Na szczęście petarda nie wybuchła.
„Uczeń wstał podczas lekcji i powiedział, że musi odebrać dziecko ze żłobka, po czym opuścił salę”. Tyle że ów uczeń nie miał dziecka w żłobku. On jeszcze nie doczekał się dzieci.
Niekiedy uczeń dostaje uwagę, chociaż nie pokazuje się na zajęciach. „Uczeń jest nieobecny na lekcji. W tym czasie biega na korytarzu, otwiera drzwi losowo wybranych sal i ucieka”.
Jeden kolega pokazał drugiemu koledze zeszyt i też zakończyło się wpisem uwagi. To dlatego, że nastolatek rzekł: „Mam sraczkowaty zeszyt, adekwatny do przedmiotu”, a nauczyciel tego przedmiotu ten tekst usłyszał.
Następny uczeń z następnej szkoły: „Bardzo przeszkadzał na lekcji. Podobno o godz. 13 miał wziąć tabletkę i nie zrobił tego. Dzisiaj był wyraźnie pobudzony”.
Dalej: „Państwa syn powiedział do kolegi i nie wyraził skruchy”.
Uczennica technikum pamięta uwagę, otrzymaną w podstawówce: „Nakleiła koleżance na plecy kartkę z napisem”.
Szkolna bibliotekarka także wnioskowała o wpisanie uczniowi uwagi. To dlatego, że on „stojąc w kolejce do wypożyczenia zaczął, popisując się przed kolegami, objadać rogi książki i głośno bekać”. Chłopak przyznał się do zniszczenia w ten sposób dwóch rogów lektury. Według niego jednak pozostałe dwa skonsumował ktoś inny”.
[video]48803[/video]
Świadectwa rozdane, teraz jest co wspominać z minionego roku szkolnego 2022/2023. Pod uwagę wzięliśmy - właśnie - uwagi, otrzymane przez uczniów z Kujawsko-Pomorskiego. Zapytaliśmy i ich, i nauczycieli o sytuacje, jakie zapadły im w pamięć. To adnotacje z uczniowskich zeszytów, dzienniczków uczniowskich oraz e-dzienników.
„Uczeń, proszony do odpowiedzi, stwierdził, że bez adwokata nie odpowie na żadne pytanie”. Polonistka wpisała uwagę uczniowi, który uznał, że nie jest przygotowany do odpowiedzi. Dostał więc jedynkę. Akurat tego dnia były dwie lekcje języka polskiego, jedna po drugiej. Na drugiej godzinie ten sam uczeń otrzymał drugą ocenę niedostateczną, tym razem za używanie telefonu komórkowego. Informacja również została przekazana do rodziców. Brzmiała tak: „Uczeń stwierdził, iż musiał odebrać telefon, ponieważ dzwoni do niego brytyjska rodzina królewska w ważnych sprawach rodzinnych”.
Kolejny wpis: „Uczeń uderza fletem o ławkę”. To było podczas lekcji muzyki. Uczniowie grali na fletach (przez prawie dwa lata nosili instrumenty do szkoły). Jeden przestał i wygląda na to, że zaczął grać na nerwach nauczycielce.
Kartkówka zjedzona
„Uczeń zjadł kartkówkę i stwierdził, że nie jest słodka”. Nauczyciel biologii prowadził wtedy lekcję na temat cukrów. Tłumaczył młodzieży, że kartki, biurko, drewno to też cukier - celuloza i że nie jest słodki. Uczeń chciał się przekonać, no więc zjadł kartkę, na której przedtem napisał sprawdzian.
[polecane]21744127To Cię może też zainteresować[/polecane]
Ten sam nauczyciel wspomina inne incydenty: - Uczeń wskoczył na plecy drugiego ucznia. Krzyknął
Nauczyciel informatyki opowiada: - Na lekcji mówiłem o bezpieczeństwie danych w internecie. Uczniowie mieli odpowiedzieć, co oznacza skrót NAT. Po angielsku jest to „Network Address Translation”, czyli tzw. translacja adresów sieciowych. Jednemu uczniowi wpisałem uwagę, ponieważ odparł, że NAT to „największa agencja towarzyska”.
Liczenie w pamięci
Matematyka: „Uczeń na sprawdzianie, nie obliczając zadań, podał wszystkie jednakowe wyniki: 11111, 11111, 11111. Twierdził, że liczył w pamięci”.
Bywało groźnie: „Podczas lekcji fizyki uczeń rzucił petardę na salę. Uznał, że ten przedmiot nadaje się na lekcję”. Na szczęście petarda nie wybuchła.
„Uczeń wstał podczas lekcji i powiedział, że musi odebrać dziecko ze żłobka, po czym opuścił salę”. Tyle że ów uczeń nie miał dziecka w żłobku. On jeszcze nie doczekał się dzieci.
Niekiedy uczeń dostaje uwagę, chociaż nie pokazuje się na zajęciach. „Uczeń jest nieobecny na lekcji. W tym czasie biega na korytarzu, otwiera drzwi losowo wybranych sal i ucieka”.
Zeszyt przedmiotowy
Jeden kolega pokazał drugiemu koledze zeszyt i też zakończyło się wpisem uwagi. To dlatego, że nastolatek rzekł: „Mam sraczkowaty zeszyt, adekwatny do przedmiotu”, a nauczyciel tego przedmiotu ten tekst usłyszał.
Następny uczeń z następnej szkoły: „Bardzo przeszkadzał na lekcji. Podobno o godz. 13 miał wziąć tabletkę i nie zrobił tego. Dzisiaj był wyraźnie pobudzony”.
Dalej: „Państwa syn powiedział do kolegi
Uczennica technikum pamięta uwagę, otrzymaną w podstawówce: „Nakleiła koleżance na plecy kartkę z napisem
Szkolna bibliotekarka także wnioskowała o wpisanie uczniowi uwagi. To dlatego, że on „stojąc w kolejce do wypożyczenia zaczął, popisując się przed kolegami, objadać rogi książki i głośno bekać”. Chłopak przyznał się do zniszczenia w ten sposób dwóch rogów lektury. Według niego jednak pozostałe dwa skonsumował ktoś inny”.

Wideo