pomorska.pl/krajswiat
Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat
Prace trwały od czwartej rano. Na miejscu pojawiło się kilkanaście osób, wśród nich przedstawiciele prokuratury. Przyjechał też dźwig, który podniósł płytę pomnikową z grobu Krzysztofa Olewnika. Na czas prac teren zamknięto, a dziennikarzom nie udzielano żadnych informacji.
Krótko po ósmej z cmentarza wyjechało kilka samochodów. W jednym z nich wywieziono prawdopodobnie trumnę z ciałem zamordowanego.
Obecny na miejscu przedstawiciel prokuratury powiedział że żadnych informacji ani komentarzy nie będzie ze względu na miejsce i okoliczności całej sprawy. Komentarza odmówił również wiceszef gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Zbigniew Niemczyk.
Według wcześniejszych informacji - wątpliwości śledczych wzbudziła ekspertyza biegłego, że jeden z łańcuchów DNA z próbki pobranej w 2006 roku nie pasuje do DNA Krzysztofa Olewnika. Rodzina zamordowanego potwierdzała te informacje. Siostra zamordowanego Danuta Olewnik-Cieplińska mówiła, że celem wniosku o ekshumację jest weryfikacja wczesniejszych badań. Według niej, mają być pobrane nowe próbki i porównane z wynikami badań DNA, na podstawie których ustalono tożsamość Krzysztofa Olewnika po znalezieniu jego zwłok.
Według dotychczasowych ustaleń, 27-letni Krzysztof Olewnik został porwany w nocy z 26 na 27 października 2001 r. Sprawcy kontaktowali się z rodziną kilkadziesiąt razy żądając okupu. W lipcu 2003 roku przekazano porywaczom 300 tysiecy euro. Krzystof Olewnik nie został jednak uwolniony. Miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany.