Nowym radnym jest m.in. Sławomir Kazimierczak. Na niedawnej sesji zastanawiał się głośno m.in. nad zapisami gminnego statutu, bo miał wątpliwości, czy głosowania na poprzedniej sesji są ważne.
Prawnika nie było, a zdaniem wójta nie popełniono błędu.
Bardziej jednak zaskoczył radnych oświadczeniem KomitetuWyborczego "Lepsza przyszłość", z którego listy startował na radnego. Zacytował art. 67 Statutu gminy, w którym mowa, że radny powinien utrzymywać więź z mieszkańcami i przyjmować ich wnioski i postulaty. Podkreślił, że wybrało go 145 osób i ma obowiązek przekazać ich wątpliwości. A dotyczą one wyboru radnego Adama Nenczaka na przewodniczącego komisji rewizyjnej.
- Cała gmina i nie tylko huczy od plotek i wy też wiecie, że jest uwikłany (radnyNenczak - dop., red.) w jakieś niewyjaśnione sprawy natury moralnej. Dlatego dziwi mnie aprobata i brak reakcji z waszej strony.(...) - mówił.
W dalszej części oświadczenia zwrócił się do radnego Nenczaka, wypominając mu, że właśnie z tego powodu został usunięty z listy Forum Samorządowego, z której startował wójt. - Dla dobra gminy i powagi stanowiska powinieneś honorowo zrezygnować z funkcji przewodniczącego komisji - mówił wprost do radnego Nenczka.
Radny Adam Nenczak nie wdawał się w polemiki. Oznajmił, że wszystko, co mówi się na jego temat to plotki. Radni na ten temat nie dyskutowali. W gminie istotnie mówi się o zamieszaniu radnego w czyn karalny.
Sęk w tym, że ani osoba rzekomo poszkodowana przez radnego, ani jej najbliższa rodzina nie chcą na ten temat rozmawiać. Także z organami ścigania.