Zakupy w internecie zyskały już sporą rzeszę zwolenników, gdyż możemy je zrobić bez wychodzenia z domu i bez konieczności stania w kolejkach. Niestety, podobnie jak w świecie realnym, także i w wirtualnym możemy paść ofiarą oszusta lub złodzieja.
- Warto więc pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa, aby nie nabyć w wirtualnym sklepie przysłowiowego „kota w worku” - zaznacza nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Włocławska policja przypomina zasady, których warto przestrzegać, by internetowe zakupy były udane i bezpieczne:
- nigdy nie kupujmy w sieci korzystając z komputera w kafejce internetowej, bo tam najłatwiej o utratę poufnych danych. Używajmy komputera domowego, który ma zainstalowane legalne programy zabezpieczające i zachowajmy całą korespondencję ze sprzedawcą;
- korzystajmy tylko ze znanych i sprawdzonych portali;
- upewnijmy się, że sprzedawca jest godny zaufania - działa na rynku od dłuższego czasu, posiada pozytywne opinie wystawione przez innych nabywców, można łatwo się z nim skontaktować i ustalić, np. warunki reklamacji, czy też adres sklepu stacjonarnego;
- przy płaceniu kartą kredytową zwracajmy uwagę, czy połączenie internetowe jest bezpieczne (powinien pojawić się symbol zamkniętej kłódki oraz ciąg liter „https”). Zazwyczaj można też zamówić towar z opcją płatności przy odbiorze;
- otrzymując ofertę e-mailem nie korzystajmy z załączonych linków - bezpieczniej będzie wpisać adres w oknie przeglądarki, unikniemy w ten sposób stron podszywających się pod legalnie działające sklepy;
- uważajmy na super okazje, zbyt niska cena za stosunkowo drogi przedmiot powinna wzbudzić czujność, bo może okazać się, że jest to rzecz kradziona lub wadliwa;
- nie czekajmy z zakupami na ostatnią chwilę, zamówienie towaru z odpowiednim wyprzedzeniem daje możliwość spokojnego oczekiwania na dostawę i czas na ewentualną wymianę; jeśli pomimo zachowania zasad ostrożności, nie otrzymamy zamówionego towaru, spróbujmy w pierwszej kolejności nawiązać kontakt ze sprzedającym, a jeżeli jest to nieskuteczne - zgłośmy sprawę na policję, dołączając jednocześnie korespondencję prowadzoną ze sprzedawcą.

Wideo