https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast karetki do chorego przyjechał strażacki wóz bojowy. Mężczyzna zmarł

ha, gs24.pl
Zamiast karetki do chorego przyjechali strażacy
Zamiast karetki do chorego przyjechali strażacy Fot. Marcin Bieleki/Archiwum, gs24.pl
Do ciężko chorego mężczyzny w miniony poniedziałek przyjechali strażacy, zamiast karetki pogotowia. Pierwszej pomocy udzielił lekarz z przychodni, który piechotą przyszedł do domu chorego. Rodzina chorego była w szoku

- Nie obwiniam pogotowia za śmierć taty - podkreśla syn zmarłego. - Ale gdyby chodziło o innego pacjenta i trzeba byłoby go przewieść szybko do szpitala, to jak strażacy wtargaliby go na ten wielki samochód?

Do zdarzenie doszło w woj. zachodniopomorskim. Do ciężko chorego mężczyzny w miniony poniedziałek przyjechali strażacy, zamiast karetki pogotowia. Pierwszej pomocy udzielił lekarz z przychodni, który piechotą przyszedł do domu chorego. Rodzina chorego była w szoku.

- Tata miał nowotwór - opowiada jeden z synów pacjenta. - Jego stan bardzo się pogorszył, więc zadzwoniliśmy po pogotowie. Gdy nie przyjeżdżało, mój brat pobiegł do pobliskiej przychodni po lekarza.

Czytaj też: Policja przez pół dnia szukała lekarza, który wystawi akt zgonu 34-letniej kobiecie

Chwilę później do chorego mężczyzny przyjechali strażacy wozem bojowym. Okazało się, że nie było wolnej karetki i dyspozytorka poprosiła strażaków o pomoc, bo są szkoleni w zakresie pierwszej pomocy. Zadzwoniła też do przychodni i wezwała karetkę z odległych o kilkadziesiąt kilometrów Międzyzdrojów. Zanim dojechała pacjent zmarł.

- Nie obwiniam pogotowia za śmierć taty - podkreśla syn zmarłego. - I tak by od nas odszedł, bo nowotwór był nieuleczalny. Ale gdyby chodziło o innego pacjenta i trzeba byłoby go przewieść szybko do szpitala, to jak strażacy wtargaliby go na ten wielki samochód?

Okazuje się, że to nie pierwszy taki przypadek, kiedy pogotowie prosi strażaków o pomoc. Niedawno ratowali mężczyznę z podejrzeniem zawału serca. W Kamieniu są bowiem tylko dwie karetki pogotowia ratunkowego. Obsługują Kamień, Golczewo, Świerzno, Dziwnów. Wystarczy jakiś wypadek drogowy i robi się poważny problem.

- Nie mamy wpływu na ilość karetek - tłumaczy Elżbiet Sochanowska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. - To ustala ustawa o państwowym ratownictwie medycznym.

Strażacki wóz bojowy przyjechał do chorego zamiast karetki. Mężczyzna zmarł

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotr
Spokojnie.Polscy strażacy są przeszkoleni, wielu z nich jest zawodowymi ratownikami medycznymi, mają sprzet do ratowania ludzi.I proszę się nie martwic o taka prozaiczna sprawę, jak zawiezienie chorego do szpitala. Przydałoby sie ,aby choc raz Jurek Owsiak z Orkiestrą kupił wiecej nowoczesnego sprzetu medycznego dla strażaków ale musimy jeszcze poczekać.
P
Piotr
W USA są zespoły BLS (nasze P) i ALS (nasze S) nie tylko rozlokwane w strażnicach, ale szczególnie w miastach w kilku punktach. Paramedycy podlegają pod straż pożarną! Większość strażaków PSP i OSP KSRG jest przeszkolonych w udzielaniu kwalifikowanej pierwszej pomocy, mają sprzęt więc bez poroblemów poradziliby sobie. Dziwi mnie tylko,że dyspozytora nie wezwała śmigłowca HEMS (nie ma napisane nic o porze dnia wezwania) Pan miał nowotwór, ale i tak przykro, że człowiek umiera...
J
Janusz
Nie przesadzajmy. W USA gdzie karetki i straż stoją zawsze w jednym budynku (są małe na 2-4 wozy strażackie i 1-2 karetki, mądre bo są lepiej rozlokowane, bliżej ludzi, bo tych stanic jest dużo) często zdarza się wyjazd wozu strażackiego zamiast karetki.Liczy się czas.
M
Mischiefter
Chyb znane są podobne przypadki, gdzie taka pomoc przybyła w porę i skutecznie - prawda?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska