Minęło Euro 2012, minęły igrzyska, pojawiły się afery: taśmy PSL i Amber Gold. Ale najbardziej karkołomny wydaje się pomysł PiS, by powstał koalicyjny rząd PO-PiS, ale bez Donalda Tuska. Jednak politycznego przełomu w dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie.
Tak twierdzą niemal wszyscy parlamentarzyści z opozycyjnych wobec koalicji PO-PSL partii. Do pesymistów należy jeszcze kujawsko-pomorski poseł PSL Eugeniusz Kłopotek. Natomiast spokój, albo pozory spokoju, zachowują członkowie Platformy Obywatelskiej naszego regionu.
- Jesień będzie bardzo trudna dla koalicji - twierdzi Kłopotek. - Pytanie czy wytrzymamy tę próbę? Jeśli tak, to wytrzymamy do końca kadencji, jeśli nie - będzie bałagan.
Wyzwania? PO exposé
Dziś po wakacyjnej przerwie zbiera się Sejm. Mimo że w ustalonym przed wakacjami programie dwudniowych obrad nie ma istotnych punktów, należy spodziewać się burzliwej debaty. Ostatnie tygodnie upłynęły bowiem pod znakiem dwóch wspomnianych wcześniej skandali. Wydarzenia te wstrząsnęły politykami i opinią publiczną, zatem będziemy świadkami burzliwej debaty na ich temat, niekoniecznie konstruktywnej. SLD zamierza złożyć wniosek o powołanie komisji śledczej do spraw wyjaśnienia kulis piramidy finansowej, a klub PiS mówi o konstruktywnym wotum nieufności wobec rządu.
Opinię publiczną zastanawia też tzw. drugie exposé, które premier Tusk zamierza wygłosić jeszcze we wrześniu. Problem w tym, że dziś niewielu zna jego założenia. - Nic mi nie wiadomo o czym będzie mówił premier - zarzeka się poseł Paweł Olszewski, rzecznik klubu PO. Dodaje, że nie widzi żadnego ryzyka rozpadu koalicji rządowej. Pytany o wyzwania stojące przed premierem odpowiada krótko: - Wszystko jasne będzie po drugim exposé.
Dobrze już było
- Czarno widzę - posłanka SLD Anna Bańkowska nie kryje niepokoju sytuacją państwa. - Od strony politycznej spodziewam się wielu burz, a gospodarczej - pogłębiania się złej sytuacji materialnej Polaków. W najgorszej sytuacji będą jak zwykle najsłabsi. Bo lepiej to już było. Choć koalicja rządowa trzeszczy w szwach, nie opłaci się PO i PSL jej zrywać.
Zdaniem bydgoskiej posłanki w ubóstwie żyje już ok. 3 milionów Polaków. A będzie coraz gorzej, bo ogromną nieufność obywateli do państwa i jego funkcjonariuszy pogłębiły afery związane z nepotyzmem klasy politycznej i afera Amber Gold. - Premier zapowie niedługo kolejne obostrzenia i podwyżki na przyszły rok prosząc ludzi o zrozumienie. Ale go nie znajdzie. W polityce PO nie ma troski o zwykłych ludzi.
Toruński parlamentarzysta PiS Zbigniew Girzyński nie wierzy w jakieś zasadnicze zmiany polityki rządu. Jego zdaniem gabinet, który traci grunt pod nogami zrobi wszystko, aby utrzymać koalicję. - Oni mają przed sobą perspektywę trzech lat władzy, więc byliby naiwni licząc na dalsze poparcie. Poza tym opletli siecią układów wiele tłustych posad w spółkach skarbu państwa i samorządach.
Jedynym w miarę realnym projektem Donalda Tuska mogłaby być ewentualna koalicja z Ruchem Palikota, bo tylko ona zagwarantowałaby utrzymanie się PO przy władzy. Jednak ten wariant wydaje się ostateczny.
Pytany o to Łukasz Krupa, kujawsko-pomorski poseł RP tłumaczy, że nie było jeszcze zebrania klubu, więc trudno mu na ten temat spekulować. - Natomiast w październiku planujemy kongres gospodarczy. Przygotowujemy go od wiosny - moim zdaniem gospodarka jest teraz najważniejsza.
Czy konstruktywne wotum nieufności wobec premiera, które zapowiada wkrótce PiS, ma sens, skoro nie ma szans na jego przegłosowanie? - Bez wątpienia tak - twierdzi poseł Girzyński z PiS. - Podczas debaty na ten temat Polacy dowiedzą się, jak fatalnie rządzi premier Tusk i jego koalicja.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców