Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamordował samotną emerytowaną nauczycielkę, pójdzie siedzieć na 25 lat. Kilka dni przed dokonaniem zbrodni wyszedł z więzienia

Maciej Czerniak, [email protected], tel. 52 326 31 41
Robert S. dzisiaj podczas odczytywania wyroku zachował kamienną twarz. Tydzień temu, gdy obrońca i prokurator wygłaszali mowy końcowe w procesie, powiedział, że żałuje swojego czynu.
Robert S. dzisiaj podczas odczytywania wyroku zachował kamienną twarz. Tydzień temu, gdy obrońca i prokurator wygłaszali mowy końcowe w procesie, powiedział, że żałuje swojego czynu. Andrzej Muszyński
Robert S. ponad 20 lat swojego życia spędził za kratkami. Spędzi tam kolejne ćwierć wieku. W styczniu 2013, cztery dni po wyjściu z więzienia zabił samotną kobietę. Sędzia: - To sprawiedliwa kara, która gwarantuje, że oskarżony nie dokona podobnego zabójstwa.

Wyrok na Roberta S. zapadł dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy.

- Oskarżony już w pierwszych przesłuchaniach przyznał się do zabójstwa - mówił sędzia Sławomir Ciężki. - To, że był w dzień, kiedy dokonano zabójstwo w mieszkaniu ofiary, potwierdzają dowody. Kara 25 lat pozbawienia wolności jest sprawiedliwa. Morderstwo popełniono w warunkach recydywy.

Czytaj: Odwiedzał samotną nauczycielkę w domu, razem pili. Potem ją zabił...

- W tej sprawie bezsprzeczne jest, że oskarżony przyznał się do zabójstwa i kradzieży złotej biżuterii - tak prokurator Jarosław Dykas rozpoczął mowę końcową w procesie. Zresztą potwierdzają to mocne dowody, takie jak między innymi badanie DNA. Wykazało ono, że ślady krwi na sznurowadłach butów oskarżonego i na jego kurtce zawierają materiał genetyczny ofiary.

Morderstwo na bydgoskich Wyżynach. Ofiara to emerytowana nauczycielka

Proces dotyczy zabójstwa, do którego doszło 28 stycznia 2013 roku na bydgoskim osiedlu Wyżyny. W mieszkaniu na parterze bloku przy ulicy Ogrody zginęła 69-letnia emerytowana nauczycielka. Jej ciało znalazła córka, która od pewnego czasu próbowała się skontaktować z matką. Biegli stwierdzili liczne ślady uderzeń między innymi na głowie nieżyjącej. Początkowo do śledztwa zatrzymanych zostało sześciu mężczyzn. Już po kilku dniach od zabójstwa (miało miejsce 28 stycznia 2013 roku) wytypowano jednak głównego podejrzanego, 41-letniego wówczas Roberta S.

Domniemany zabójca kilka dni przed dokonaniem zbrodni wyszedł z więzienia. Odsiadywał wyrok za kradzieże, w przeszłości był wielokrotnie notowany za rozboje i za oszustwo. W sumie w różnych więzieniach spędził około 20 lat. Po opuszczeniu murów zakładu karnego S. nocował w schronisku dla bezdomnych mężczyzn przy ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska