W skład posesji przy ul. POW 33/35 wchodzą piętrowa kamienica i drewniany parterowy budynek. Mieszka tu 11 rodzin - większość z małymi dziećmi. Od wtorku w obu domach nie ma elektryczności. Zakład Energetyczny wstrzymał dostawy prądu z powodu złego stanu instalacji, która nie może być eksploatowana w takich warunkach, jakie panują w obu obiektach. A są dramatyczne - przez dziurawy dach lokatorom leje się woda do mieszkań. Wszędzie panuje straszliwa wilgoć, ściany są zagrzybione,
stropy ledwo się trzymają
W mieszkaniu Eweliny Andrzejewskiej na środku pokoju stoi wanienka z wodą deszczową . - Gdyby nie ta wanienka, byłoby mokro w całym pokoju - mówi lokatorka, wskazując na plamę na suficie. - Tędy woda przecieka z dachu - pokazuje.
Kiedy dach zostanie naprawiony? Właściciela posesji, Jadwiga P., nie potrafi udzielić odpowiedzi na to pytanie. - Na naprawę dachu nie mam pieniędzy - przyznaje. A jeśli dach nie zostanie naprawiony, Zakład Energetyczny prądu nie włączy. Lokatorzy są załamani. - Mam niepełnosprawne dziecko - mówi Zofia Kasperska. - Jak się nim opiekować bez światła?
W jeszcze gorszej sytuacji
jest Ewelina Andrzejewska, która zajmuje się czwórką małych dzieci. Najmłodsze ma zaledwie trzy miesiące, najstarsze - osiem lat. - Niedługo zacznie się szkoła i co wtedy będzie? - stawia retoryczne pytania. - Jak długo można żyć bez prania, prasowania? Wczoraj na teren posesji przy POW 33/35 przyjechali sepcjaliści z powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego. O stanie technicznym kamienicy mówią dobitnie: jest zły. Drugi budynek od kilkunastu lat jest wyłączony z eksploatacji. Pomimo tego, nadal mieszkają tu trzy rodziny.
Co będzie dalej z lokatorami posesji przy POW 33/35? Właścicielka liczy na pomoc Urzędu Miasta. - Ja nie jestem w stanie zapewnić mieszkań zastępczych - mówi. Do sprawy wrócimy.
**
Zapal świeczkę, bo pada deszcz
MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA

Wielisława Kowalska i Andrzej Włocławski pokazują zalane, gnijące poddasze
Lokatorzy budynków przy ul. POW 33/35 od kilku dni nie mają prądu. Jeśli nie zostanie naprawiony dach, "Energetyka" prądu nie włączy. Właścicielka posesji twierdzi, że na remont nie ma pieniędzy.