Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapłacimy za filmowe pyskówki polityków [wideo]

(jad)
Fragment filmiku Prawa i Sprawiedliwości.
Fragment filmiku Prawa i Sprawiedliwości.
Pięć lat temu prawie 40 milionów wydały nasze partie na kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Czy w tym roku będzie drożej i... głupiej?

Lenie, panowie z okazałymi atrybutami męskości, pijany chuligan - wiceszef Parlamentu Europejskiego, a nawet polityczne "knury" w ustach Palikota - to z grubsza treść pierwszych spotów reklamowych PiS, Platformy i partii Palikota w telewizji. PiS pokazało pijanego Protasiewicza i "lenia" Kamińskiego czym sprowokowała PO do odpowiedzi - w rezultacie usłyszeliśmy o przyrodzeniu posła PiS. Co zobaczymy i usłyszymy kiedy kampania do PE rozkręci się na dobre? A przede wszystkim - ile za to zapłacimy, bo większość pieniędzy na polityczną reklamę - lub w tym przypadku antyreklamę - pochodzi z naszych podatków? Bronią się jedynie dwa spoty PSL i Polski Razem - nie zawierają elementów tzw. czarnej propagandy i nie tworzą kampanii negatywnej.

Pięć lat temu największe partie polityczne wydały na wybory do PE około 40 mln zł. W tym roku wydatki będą na pewno większe. Sądząc po pierwszych spotach PiS, Platformy i partii Palikota, nie dowiemy się z nich niczego o europarlamencie, nie będziemy wiedzieć, która partia jest proeuropejska, a która przeciwna unijnej polityce. Natomiast możemy spodziewać się wzajemnego obrzucania błotem głównych rywali i kampanii negatywnej.

- Sięganie po takie słowa i w ogóle metody takiej "reklamy" jest obrzydliwe - mówi posłanka SLD Anna Bańkowska. - Przekraczamy w polityce granice przyzwoitości, SLD nie zamierza prowadzić takiej kampanii. Przyznaję, że takie "dzieła" żadnemu wyborcy niczego nie dają i nie przybliżają tematyki europejskiej.

Zobacz spoty: Eurowybory 2014. Który spot wyborczy jest Waszym zdaniem najlepszy? [wideo]
Andrzej Walkowiak - dziś Polska Razem Jarosława Gowina - już w 2005 r. jako bydgoski poseł Polska Jest Najważniejsza proponował, by zakazać emisji takich spotów: - Ale projekt odrzucono mimo że PO deklarowało poparcie. A to doprawdy skandal, by za publiczne pieniądze produkować i wyświetlać materiały wyborcze, które nie mają nic wspólnego z wyborami! One służą tylko wzniecaniu złych emocji i nawet agresji.

Toruński poseł Twojego Ruchu Maciej Wydrzyński przyznaje, że nawet w klubie TR dwa spoty tej partii przyjmowane są z mieszanymi uczuciami. Części posłów bardzo się podobają, inni twierdzą, że są po prostu niesmaczne: - Zawsze byliśmy partią, która do celu szła m.in. za pomocą rożnych happeningów, bo wiedzieliśmy, że inaczej nie trudno się przebić do opinii publicznej. No i teraz trochę się tego trzymamy. Wyszliśmy z założenia, że dzięki tym nie najładniejszym metodom, zrobimy w rezultacie coś dobrego.
Prawnik i poseł PiS Bartosz Kownacki komentuje dotychczasowe reklamówki z rezerwą: - Partii Palikota nie należy traktować poważnie, ale mam nadzieję, że i my unikniemy dalszych błędów.

Zniesmaczony treścią takich reklamówek jest też inny poseł PiS Zbigniew Girzyński. Nie podoba mu się taki sposób walki politycznej. W podobnym duchu mówi poseł Eugeniusz Kłopotek z PSL. Liczy, że narastającej agresji polityków kiedyś nadejdzie kres.

- Jaki komentarz!? Po prostu nie idę na majowe wybory i to wszystko - tak skwitował prośbę gazety o komentarz Karol Bilski, właściciel rodzinnego biznesu z Bydgoszczy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska