Polityk otrzymał wezwanie w charakterze podejrzanego i potwierdził obecność. Jak przekazuje RMF FM, Krzysztof Szczucki ma stawić się w prokuraturze na początku przyszłego tygodnia. Pod koniec stycznia poseł zrzekł się immunitetu, uprzedzając wniosek prokuratury. Jak cały czas podkreśla, jego zdaniem sprawa ma charakter wyłącznie polityczny.
– W związku z informacjami pojawiającymi się w przestrzeni medialnej potwierdzam, że w przyszłym tygodniu wybieram się do prokuratury w sprawie rzekomych nieprawidłowości w RCL. Jako prawnik ufam, że w uczciwym postępowaniu (jeśli takie będzie) potwierdzi się to, co mówiłem od początku. RCL pod moim kierownictwem działało zgodnie z prawem i mogło być wzorem dla innych instytucji – napisał w środę przed południem na portalu X Krzysztof Szczucki.
Polityk był prezesem Rządowego Centrum Legislacji był w latach 2020 -2023. W czerwcu 2024 r. roku informowano, że CBA zabezpieczyło dowody, które mają świadczyć o tym, że na kampanię wyborczą Krzysztofa Szczuckiego przeznaczono 1,2 mln zł z publicznych środków.
