https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żarty się skończyły. PChS i Brunka rzucają rękawice Finsterowi

Aleksander Knitter
Mariusz Brunka - kandydat na burmistrza Chojnic
Mariusz Brunka - kandydat na burmistrza Chojnic Aleksander Knitter
Mariusz Brunka, jedyny oficjalny kontrkandydat na stanowisko burmistrza Chojnic wzywa aktualnego włodarza do pojedynku. Na argumenty.

Wczoraj rano przewodnicząca Projektu Chojnicka Samorządność Violetta Kasprzak złożyła w ratuszu pismo. Była to propozycja dla burmistrza Chojnic wzięcia udziału w debacie z jedynym zadeklarowanym kontrkandydatem na to stanowisko Mariuszem Brunką, który startuje do wyborów z logo PChS na piersi. - Jak nakazują chrześcijańskie standardy, że za dobro się wynagradza, a za zło karze, muszę tym razem pochwalić pana burmistrza - mówi Mariusz Brunka. - Jego reakcja była bardzo szybka. Telefonicznie poinformował nas, że przyjmuje zaproszenie do merytorycznej debaty.

Przeczytaj także: Chojnice. Komisja rewizyjna murem za burmistrzem w sprawie skargi stowarzyszenia PChS

Teraz panowie muszą ustalić dogodne terminy i miejsca. To na pewno uda się wkrótce dograć, bo również burmistrzowi zależy na tym spotkaniu. - W to akurat nie wątpiłem, że pan burmistrz jest gotowy do tego starcia, oczywiście merytorycznego.

Prawdopodobnie do pierwszej debaty związanej z dziedziną kultury dojdzie w drugiej połowie września. - Musimy jeszcze dopracować z komitetem burmistrza formułę spotkania oraz kilka innych szczegółów, by dać mieszkańcom Chojnic możliwość zapoznania się z problemami miasta, ale także naszymi wizjami jego funkcjonowania - mówi Brunka.

Do prokuratury

PChS nie wyklucza udziału w debacie kolejnych kandydatów, ale muszą to być przedstawiciele dużych partii działających w mieście, a nie przypadkowe osoby, które chcąc zaistnieć wyjawią się tuż przed wyborami.
Mariusz Brunka jednocześnie poinformował, że chce walczyć z niedemokratycznymi zachowaniami włodarza, do których jego zdaniem sam przyznał się na ostatniej konferencji prasowej. - Wyjawił on wówczas swoją metodę radzenia sobie z adwersarzami na portalach przy pomocą prokuratury - mówi Brunka. - Dlatego składamy do prokuratury pismo o możliwości popełnienia przestępstwa przez niego jako funkcjonariusza publicznego, że nadużywa władzy w stosunku do innych osób, pozbawiając ich prawa do prywatności i swobody dóbr osobistych.

Zdaniem PChS burmistrz - do czego się przyznał sam - najpierw pozyskuje dzięki akceptacji prokuratury adresy IP krytykujących go osób w internecie, a następnie konfrontuje się z nimi i zwalcza je, dzwoniąc do nich, a nawet do ich przełożonych czy członków rodzin. - Nie bronię wpisów, które kogokolwiek zniesławiają. Jednak burmistrz nie może tak postępować, nie ma do tego prawa. To jest nienormalne - kończy Brunka.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska