- Wyobraź sobie, że poświęcasz swoją karierę integracji europejskiej tylko po to, by zobaczyć, jak przewraca ją narodowy nepotyzm. To właśnie stało się z Alexem. Po długiej i pełnej sukcesów karierze w Europejskim Banku Centralnym Alex, który chce zachować w tajemnicy swoje prawdziwe nazwisko (...), zostaje odsunięty przez swojego włoskiego szefa na boczny tor na rzecz innego Włocha - pisze "Politico".
Ogromne dysproporcje
Przytoczony przykład dotyczy tylko jednego z wielu zespołów EBC zdominowanych przez jedną nację. Komitet pracowniczy banku przeprowadził niejawne badania do, których dotarło "Politico". Widać w nich, że w 17 z 25 departamentów Europejskiego Banku Centralnego istnieją 24 tego typu grupy. 13 niemieckich i 5 włoskich.
Badanie definiuje "grupę" na dwa sposoby. Może to być departament, w którym co najmniej trzech menedżerów jest tej samej narodowości oraz departament, w którym udział menedżerów jednej narodowości jest wyższy niż wynika to z porównawczej wielkości kraju.
Różnorodność tylko na papierze?
Prezydent Christine Lagarde wielokrotnie podkreślała znaczenie różnorodności w ECB. "Politico" alarmuje, że jest to szczególnie istotne w dziale nadzoru banku centralnego, ponieważ faworyzowanie krajowego systemu może zagrozić ogólnej stabilności systemu.
Przykładowo, kluczowy wydział ekonomiczny EBC jest de facto pod wspólną kontrolą Niemiec i Włoch, z siedmioma niemieckimi menedżerami, stanowiącymi 47 procent całości, i trzema włoskimi menedżerami, stanowiącymi 20 procent.
Polityka pieniężna jest pod ścisłą kontrolą Niemiec – z pięcioma menedżerami, czyli 63 procentami całości. Włosi dominują w dziale banków międzynarodowych z ośmioma menedżerami, stanowiącymi około 32 procent. Również pod wspólną niemiecko-włoską kontrolą znajdują się działy komunikacji i badań.
Inne duże gospodarki EU w EBC
Jeśli chodzi o inne kraje, badanie wykazało tylko po jednym klastrze dla Francji, Holandii i Portugalii, a także dwa klastry hiszpańskie.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

"Politico" wskazuje, że za prezydentury Mario Draghiego wzrosło preferencyjne traktowanie narodowe, ponieważ kierownictwo średniego szczebla zaczęło naśladować jego styl przywódczy. Zamiast pracować z maszynerią banku centralnego, Draghi polegał na małej grupie powierników, odsuwając na bok innych pracowników, w tym członków zarządu, którzy nie popierali każdego jego ruchu. „Nikt nie porusza kwestii narodowościowych z obawy przed wpadnięciem do drugiej kategorii” – powiedział Alex.
Dane opublikowane na początku tego roku w raporcie rocznym EBC wskazywały, że Niemcy nadal są nadreprezentowani w ECB. Głównie na szczeblu kierowniczym, podczas gdy w instytucji pracuje znacznie mniej obywateli Francji, niż wskazywałby na to wielkość kraju.
Raport ma mówić również, że niektóre mniejsze kraje członkowskie nie mają prawie żadnych menedżerów na wpływowych stanowiskach. W 2021 roku nie było ani jednego obywatela Słowacji czy Malty na podobnych stanowiskach.
„To frustrujące” – powiedział pracownik z jednego z tych mniejszych krajów członkowskich. „Prawie zrezygnowałem z prób starania się o nowe stanowisko. Po prostu przypadnie ono kolejnemu Niemcowi" - powiedział "Politico" jeden z pracowników pod warunkiem zachowania anonimowości.
Alexa denerwuje to, że wszelkie dyskusje pracowników na temat uprzedzeń narodowościowych są postrzegane przez EBC jako politycznie niepoprawne – w przeciwieństwie do działań banku centralnego w rozwiązywaniu problemów z nierównowagą płci.
"Dlaczego nie pójdziemy podobną ścieżką?" – zapytał Alex cytowany w tekście "Politico".
Źródło: Politico, PAP