Wprawdzie jego nazwisko umieszczono na trzeciej pozycji, ale uważa, że to on będzie lokomotywą listy Polskiego Stronnictwa Ludowego i przysporzy jej najwięcej głosów. Że warto go poprzeć, dowodził podczas konferencji, podczas której wsparcia udzielili mu m.in. Dariusz Zawadziński, prezes SM w Świe-ciu, gdzie Woźniak jest przewodniczącym rady nadzorczej, Krzysztof Kosecki, prezes KS "Wda", z którym współpracuje od dwóch lat m.in. jako spiker i współtwórca strony interne-towej, Andrzej Kowalski, członek zarządu powiatu, Grzegorz Chmielewski, działacz PSL.
Zasługujemy na te pieniądze
- Podczas najbliższej kadencji będzie konstruowany budżet na lata 2014-2020 - wyjaśnia powody swojej walki o miejsce w sejmiku. - Nie możemy dopuścić do tego, by po raz kolejny w tych planach nie uwzględniono powiatu świeckiego w takim stopniu, na jaki zasługuje. Niestety, przez ostatnie lata tak się działo.
Z jednego banalnego powodu. W sejmiku, który tworzą reprezentanci całego województwa, brakowało przedstawiciela powiatu świeckiego. Teraz może być aż dwóch. Obok Woźniaka, blisko celu jest także Paweł Knapik z PO, choć jak dowodzi Woźniak, to on ma większe szanse. Mimo niekorzystnego "przelicznika" wyborczego. Dlaczego? Choćby ze względu na wsparcie ze strony sześciu wójtów, starosty, burmistrza Nowego i wielu innych wpływowych osób, które deklarowały agitowanie w jego imieniu. To ma przełożyć się na wynik wyborczy najlepszy na liście.
Jak Woźniak zamierza go wykorzystać? Przede wszystkim zaangażować się w pozyskanie unijnych pieniędzy. Ponadto chce zabiegać o: zwiększenie nakładów na sport - pojawił się pomysł organizacji regularnych turniejów piłkarskich na "orlikach", uproszczenie procedur pozyskiwania środków z UE przeznaczonych dla przedsiębiorców. Zaangażowany w sprawy spółdzielcze, dostrzega potrzebę dopuszczenia spółdzielni mieszkaniowych do korzystania z dotacji oferowanych przez UE. Na razie nie ma takiej możliwości. Czy można to zmienić? Woźniak sądzi, że tak.
