Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zasłużony awans Victorii Koronowo

(slaw)
W powierznym pojedynku o piłkę Paweł Kowal (nr 9) i Łukasz Subkowski
W powierznym pojedynku o piłkę Paweł Kowal (nr 9) i Łukasz Subkowski Sławomir Wojciechowski
Nie było niespodzianki w dzisiejszym meczu 2. rundy Pucharu Polski na szczeblu K-PZPN (podokręg bydgoski) w Przechowie. Strażak zasłużenie uległ Victorii Koronowo 0:3.

STRAŻAK - VICTORIA 0:3 (0:0)
Bramki: Wojciech Springer 2 (54.,56.), Jakub Poznański (77.)
STRAŻAK: Syrocki - Ligmanowski (75. Raczkowski), Jasik, Pruss, Gładek - Gliniewicz (46. Lebioda), Wanat, Subkowski, Kozicki (46. Bryl) - Zieliński (46. Sztuba), Ernest
VICTORIA: Skory (80. Graczyk) - Szczukowski, Okanga-Ajwang, Poznański, Walda - Lipiński, Solecki, Modracki, Plewa (62. Talarek), Kowal (65. Grugiel) - Piskorski (46. Springer)

Oba zespoły nie wystąpiły w optymalnych ustawieniach. W zespole z Koronowa zadebiutował obrońca Kevin Okanga-Ajwang. Jest on wychowankiem AZS UKW Bydgoszcz, ostatnio grał w MSP Szamotuły.
Od początku przewagę uzyskali koronowianie. Już w 3. min. ładnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Paweł Kowal. Bramkarz Strażaka odbił piłkę przed siebie. Dopadł do niej Rafał Lipiński, ale na szczęście dla gospodarzy trafił w boczną siatkę. Potem groźnie uderzał Mikołaj Plewa, ale Przemysław Syrocki był na posterunku. Strażak odpowiedział strzałem nad poprzeczką Andrzeja Gładka z rzutu wolnego. Victoria bardzo groźna była przy stałych fragmentach gry, ale Syrocki do spółki z obrońcami do przerwy wychodzili z opresji obronną ręką. Od 20. min. gra się wyrównała. Przechowianie zaczęli śmielej atakować. Dobre okazje mieli Łukasz Subkowski, Dariusz Gliniewicz i Cezary Zieliński. Jednak piłka nie znalazła drogi do bramki. W 41. min. ładnie z rzutu wolnego uderzył Arkadiusz Pruss, ale Filip Skory sparował piłkę na bok.

W przerwie trener Strażaka Mariusz Raczkowski dokonał potrójnej zmiany oraz roszad w ustawieniu. Z kolei Grzegorz Wódkiewicz wpuścił na plac gry Wojciecha Springera. Na początku 2. połowy po jednym błędzie popełnili obaj bramkarze, ale nie skorzystali z nich Subkowski i Springer. W 54. min. goście objęli prowadzenie. Najpierw strzelał Mikołaj Plewa. Bramkarz Strażak odbił piłkę przed siebie, a skuteczną dobitką popisał się Springer. Nie minęło 120 sekund, a duet Plewa - Springer ośmieszył defensorów z Przechowa i było 2:0 dla Victorii. Miejscowi długo po takich ciosach dochodzili do siebie. Dopiero w 69. min. przed szansą zdobycia kontaktowego gola stanął Łukasz Subkowski, który próbował lobować Skorego. Piłka wylądowała jednak na górnej siatce. Za chwilę trzy groźne akcje stworzyli przyjezdni. Strzały Springera i Jakuba Soleckiego były niecelne, a próbę Przemysława Talarka obronił Syrocki. Młody golkiper piątoligowca skapitulował w 77. min. Kiedy po rzucie rożnym strzałem z 8. metrów pokonał go Jakub Poznański. W 80. min. Strażak miał najlepszą okazję do zdobycia honorowego gola, ale Arkadiusz Pruss nie wykorzystał rzutu karnego (po faulu na Marcinie Wanacie). Świetną interwencją popisał się Filip Skory. W końcówce hat-tricka mógł skompletować Wojciech Springer, ale w ostatniej chwili zablokowali go obrońcy. Victoria zasłużenie awansowała do kolejnej rundy. Strażak trzeci raz z rzędu przygodę z pucharem kończy na 2. rundzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska