https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zastępcza mama dla dziecka z ulicy

BARBARA SZMEJTER
Wojciech Alabrudziński
Coraz więcej dzieci potrzebuje natychmiastowej pomocy. Niestety, na miejsca w państwowych placówkach opiekuńczych muszą czekać miesiącami.

     Nie ma dokąd odwieźć dzieci zgarniętych z ulicy w środku nocy, wyciągniętych z barłogów, pozostawionych bez opieki lub pod pozorną opieką kompletnie pijanych rodziców. Domy dziecka, pogotowia opiekuńcze pękają w szwach, zdecydowanie za mało w stosunku do potrzeb jest miejsc
     w rodzinach zastępczych
     Pod koniec listopada włocła-wian zbulwersowała sprawa rodzeństwa, które w nocy uciekło z domu i szukało pomocy w... izbie wytrzeźwień. Prawdopodobnie dlatego, że była to jedyna instytucja w pobliżu miejsca ich zamieszkania, czynna o tej porze. 13-letnią Justynę i 9-letniego Przemka odwieziono do rodzinnego pogotowia opiekuńczego w Michelinie, ich ojca aresztowano pod zarzutem znęcania się nad dziećmi.
     - Rodzinne pogotowie opiekuńcze w Michelinie to jedna z dwóch takich placówek we Włocławku - wyjaśnia Elżbieta Wiciun, dyrektor Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego. - Wkrótce przestanie jednak istnieć, bo prowadzące je małżeństwo jest także rodziną zastępczą dla czworga dzieci, zaś zgodnie z nowymi przepisami tych dwóch funkcji nie można już łączyć. _Ani we włocławskich domach dziecka, ani w Pogotowiu Opiekuńczym w Brzeziu,
     nie ma miejsc
     Tymczasem coraz więcej dziewczynek i chłopców potrzebuje pomocy. Ośrodek Adop-cyjno-Opiekuńczy uparcie szuka osób, które chcą zaopiekować się dziećmi, potrzebującymi spokoju i ciepła. - _Na każde z dzieci w rodzinie zastępczej można otrzymać wsparcie finansowe
- wyjaśnia dyrektor Wiciun. - Osoby prowadzące rodzinne pogotowia opiekuńcze, mogą także liczyć na wynagrodzenie za swoją pracę. A przecież nasze wymagania nie są duże, wystarczy, by zainteresowani dysponowali przynajmniej jednym wolnym pokojem i byli osobami, którym los nieszczęśliwych dzieci nie jest obojętny.
     Zainteresowani pomocą mogą kontaktować się z Ośrodkiem Adopcyjno-Wychowawczym przy ul. Sielskiej 3, tel. 0-54-236-59-89.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska