W środę 18 lutego dwóch mężczyzn brutalnie zaatakowało taksówkarza. Mężczyźni, dojeżdżając do ulicy Przodowników Pracy, zaczęli grozić kierowcy śmiercią. Kiedy zatrzymał się i wysiadł ze swojego mercedesa uderzyli go w głowę i przewrócili na ziemię. Napastnicy próbowali odjechać taksówką, ale zostali wystraszeni przez właściciela, który wypalił w powietrze z pistoletu gazowego.
Mundurowi zatrzymali na miejscu jednego ze sprawców. 28-letni bydgoszczanin był pijany, miał 1,85 promila. Decyzją sądu trafił na dwa miesiące do aresztu. Drugiego bandyty poszukiwano przez tydzień. W środę wieczorem, po godz. 21, policjanci znaleźli go w mieszkaniu przy ulicy Śniadeckich. 24-letni mężczyzna zostanie w piątek doprowadzony do sądu, który może zastosować wobec niego tymczasowy areszt.
Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.