https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz przegrał z Cracovią

(emka)
Zawisza Bydgoszcz doznał w Krakowie pierwszej porażki w sezonie
Zawisza Bydgoszcz doznał w Krakowie pierwszej porażki w sezonie Fot. Paweł Skraba
Pierwszej porażki w sezonie doznali w sobotni wieczór piłkarze Zawiszy Bydgoszcz. Podopieczni Jurija Szatałowa ulegli 1:3 na wyjeździe "Pasom" z Krakowa. Poziom spotkania był godny starcia głównych faworytów rozgrywek I ligi.

Przed szczytem I ligi pod Wawelem goście z Bydgoszczy mieli cztery punkty przewagi nad rywalem. W przypadku zwycięstwa zawiszanie odskoczyliby więc od "Pasów" na bezpieczny dystans i ze spokojem mogliby przystąpić do kolejnych meczów w rundzie jesiennej. Niestety, po sobotnim spotkaniu ekipa Jurija Szatałowa przestała być - po siedmiu wygranych i trzech remisach - niepokonana.

Pierwszy gol dla Cracovii padł w 23. minucie z rzutu karnego. Abbott sfaulował w polu karnym Dudzica, a jedenastkę na bramkę zamienił Boljevic. Tuż po zmianie stron (47. minuta) było już 2:0. Gospodarze przeprowadzili kapitalną akcję. Po kilku szybkich podaniach piłka trafiła do Dudzica, który nie dał szans Kaczmarkowi. Goście nie zamierzali jednak rezygnować i w 73. minucie zdobyli kontaktowego gola. Struna sfaulował w polu karnym Chałasa, a Zawistowski pewnie wykorzystał rzut karny. Niestety, Zawisza nie zdołał odwrócić losu meczu. Mało tego w doliczonym czasie gry (ostatnia akcja spotkania) Bernhardt ustalił rezultat hitu I ligi i Cracovia wygrała 3:1.

Tempa nie zwalnia Flota, która rozbiła 7:1 (!) na wyjeździe ŁKS Łódź. Bydgoszczanie tracą do lidera ze Świnoujścia już 7 punktów. A w niedzielę mogą spaść na trzecie miejsce w tabeli. Wystarczy, że Nieciecza choćby zremisuje w Poznaniu z Wartą. Czwarta Cracovia traci do Zawiszy zaledwie "oczko". Pozostałe drużyny mają już spore straty do czwórki liderów. Najlepsza z grupy pościgowej Arka ma aż 7 punktów mniej od bydgoskiego zespołu. W najbliższej kolejce podopieczni Jurija Szatałowa podejmować będą Bogdankę Łęczna.

Cracovia - Zawisza Bydgoszcz 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Boljevic (23-karny), 2:0 Dudzic (47), 2:1 Zawistowski (73-karny), 3:1 Bernhardt (90+3).

Cracovia: Pilarz - Struna (82. Suvorov), Żytko, Kosanović, Marciniak - Bernhardt, Dąbrowski, Zejdler (56. Danielewicz), Straus, Dudzic (71. Steblecki) - Boljević.

Zawisza: Kaczmarek - Stefańczyk, Kopacz, Skrzyński, Jankowski - Strąk, Zawistowski - Wójcicki (69. Geworgjan), Masłowski (46. D. Mąka), Błąd - Abbott (46. Chałas).

Żółte kartki: Żytko, Dudzic, Struna, Steblecki (Cracovia); Skrzyński, Geworgjan, Jankowski.

Sędziował: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie). Widzów 9 847.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
and inatusef
jak panie emka tabela wygląda?
B
BYLU
Paradoksalnie, ten mecz okazał się w pewnym sensie pozytywnym dla Zawiszy. Okazało się bowiem, że zespół potrafi grać bardzo dobrą piłkę, że potrafi nawet mocno napakowanego przeciwnika zdusić do parteru. Tylko, że motywacją niestety były stracone dwie bramki. To jest tylko sport, w lidze jeszcze wiele się wydarzy. Nic strasznego się nie stało, a jak niektórzy mówią /w tym trener Szatałow/, awans wywalcza się na wiosnę, nie jesienią. Nie mniej jednak są pewne niedomagania zespołu na co trzeba bacznie zwrócić uwagę. Przede wszystkim niepokoi nieumiejętność przytrzymania piłki i pogrania nią na przedpolu przeciwnika. Akcje ofensywne są dynamiczne, natomiast zbyt chaotyczne, co powoduje szybką stratę piłki i groźbę kontry. Ma to wpływ też na obciążenie fizyczne zawodników, ponieważ nagle z ofensywy muszą natychmiast przejść do defensywy. To taka szarpana gra, bardzo wyczerpująca. Dlatego warto bardziej popracować nad mądrą grą na przedpolu przeciwnika i wyeliminowania zbędnej nerwowości na rzecz perfekcji i bezwzględnego wykorzystywania okazji strzeleckich. Nie wolno wskutek nerwowości czy chaosu tracić piłek, ponieważ za tym idzie kontra i zasuwanie natychmiast do defensywy. Potencjał zespół ma, waleczność jest, przygotowanie motoryczne, fizyczne O.K. Potrzeba tylko większej perfekcji i spokoju /bez zwalniania tempa akcji/ podczas akcji ofensywnych, a szczególnie na 16-tce przeciwnika. Dlaczego nie zagrać od początku meczu tak jak po utracie dwóch bramek z Cracovią? Dlaczego ten potencjał i umiejętności są w zanadrzu a nie w walce? Zawisza musi zacząć szarżować a nie bawić się w kunktatorstwo. Potencjał i siła jest. Wychodzimy na boisko i dyktujemy warunki, bo nas na to stać...
p
piknik
Chyba masz rację .Z tą frekrencją 3- 4 tys to bardzo słabo Arka pomimo kiepskiej gry nas bije nie wspominając o Cracovi. No ale kłania się stary problem B dla kiboli oraz to,że część A i cała C zamknieta .DLACZEGO.? Kibole OSUCHA (12) grzeczni jak nigdy od lat (dziwne )To czemu trybuny zamkniete.Jak ktoś był na A to wie ,że tylko z paru górnych rzędów coś widać!!!!!!A transmisje to tylko wymówka .wczoraj też transmisja i 10 koła ludzi.
G
Gość
Awans? A komu na nim zależy? Prezes bywa w klubie raz w miesiącu, orgaznizacyjnie Zawisza się cofa, marketing nie istnieje, sponsorów nie ma, klubowa strona internetowa to wstyd, frekwencja spada, akcji promocyjnych brak, wychowankowie przegonieni. I do tego zewsząd informacje o długach. Dokąd zmierzasz Zawiszo?
k
klik
To ze przegraja z Cracowia to byle pewne!Tylko pytanie bylo w jakich rozmiarach?Graja kiepsko, slabo!A z taka gra to nastepny sezon w 1 lidze to pewne!!!Chyba prezes musi podjac szybko jakies kroki bo juz nie ma na co czekac!Chyba ze dalej w 1 lidze a tak to wyglada.
a
azer
Strasznie słabo grają ci kopacze. Szkoda czasu i kasy na to coś. Lepiej pooglądać ligę angielską czy niemiecką w soboty i niedziele a nie taką padakę..
w
wujek sam
he he to Olimpia z Crakowia wygrala i nawet bramki nie stracila
z
zawiszak
Panie co robi ten emeryt Strąk ,proszę się także zastanowić czy Abott to dobry zawodnik przez takie padaki meczu nie wygramy a awans się oddala !
C
Cracovia Pany!
Jola dobrze pisze.Jestem kibicem Cracovii i doskonale pamietam prace Szatalowa.Ma on slaby warsztat,nie umie przygotowac zespolu do sezonu ani motorycznie ani taktycznie.Na pierwszych kilka kolejek jego krzyk w szatni starczy by wygrywac mecze,pozniej zaczynaja wychodzic wszystkie braki.Pomijam juz to ze nie widzial on w skladzie takich zawodnikow jak Straus czy Dudzic ktorzy sa motorem napedowym druzyny Pasow.Podsumujac Zawisza do Ekstraklasy jak najbardzij ale.. nie z tym trenerem to wam sie nie uda!Pozdro
j
jola
od kilku spotkań gra jest kompletnie beznadziejna, a mecz Cracovii obnażył wszystkie braki... widać, że zespół jechał w pierwszych spotkaniach na świeżości, ale obecnie kompletnie brakuje pary w płucach. Wszędzie gdzie wcześniej był Szatałow był dokładnie ten sam problem - pierwsze miesiące idą dobrze a później zaczyna się dramat. Jak Szatałow odchodził z Cracovii to po 7 spotkaniach miała ona zaledwie 2 punkt, a zawodnicy umierali w 40 minucie... dramat
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska