Szczególnie sparing z elblążanami był pożyteczny. Akcje bydgoszczan się zazębiały, była gra z pierwszej piłki. Nie obyło się bez emocji i spięć pomiędzy piłkarzami.
Ostatni kwadrans zawiszanie grali w osłabieniu, ponieważ Cezary Stefańczyk został ukarany przez sędziego Daniela Stefańskiego czerwoną kartką. Wtedy już Zawisza prowadził 3:0. Szymon Maziarz otworzył wynik, wykańczając zespołową akcję. Stefańczyk dokładnie przymierzył z rzutu wolnego, a Maciej Kot wykończył książkowy kontratak. Kot potem asystował przy golu Patryka Klofika. W samej końcówce rzut karny obronił Andrzej Witan.
- Będzie uderzał na lewą rękę Andrzeja - powiedział przed strzałem Ryszard Ługowski, trener bramkarzy Zawiszy. Za chwilę jego podopieczny dokładnie odczytał intencje strzelca i odbił piłkę.
- Z obu sparingów jesteśmy zadowoleni - przyznał trener Maciej Murawski. - Z Chemikiem dobry test miała nasza młodzież. Olimpia zagrała agresywnie i chciała grać z nami w piłkę, dlatego był to bardzo pożyteczny sparing. Należy pochwalić Andrzeja nie tylko za obronę karnego, ale za kilka innych interwencji. Cieszymy się, że gole strzelają skrzydłowi - dodał.
W sobotę bydgoszczanie grają na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Zawisza - Chemik ProNatura 1:0 (0:0)
Bramka: P.Kanik (77).
ZAWISZA:Skowroński (46. Zapała) - R. Kanik, Ettinger, D. Cuper, Wasikowski - A. Szal (30. P. Cuper 55. Thiakane) - Adriejewicz, Piętka (75. Galdino), Tabaczyński, Stachewicz (60. Bojas), P.Kanik.
Zawisza - Olimpia Elbląg 4:0 (2:0)
Bramki: Maziarz (24), Stefańczyk (28), Kot (65), Klofik (78).
ZAWISZA:Zapała (46. Witan) - Stefańczyk, Dąbrowski, Jankowski, Warczachowski - Galdino (46. Juszkiewicz) - Wójcicki (46. Kot), Thiakane (46. Szczepan), Bojas (46. Okińczyc), Maziarz (46. Klofik) - Imeh (46. Ślifirczyk)