Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz 1:2 (1:2)
Bramki: Konczkowski (37) - Micael (24 - głową), Barisić (31)
RUCH (trener Waldemar Fornalik): Putnocky - Konczkowski, Malinowski, Helik, Oleksy - Babiarz (46. Visnakovs), Surma - Kowalski (65. Zieńczuk), Starzyński, Gigołajew - Kuświk (57. Efir).
ZAWISZA (trener Mariusz Rumak): Sandomierski - Wójcicki, Micael, Marić, Ziajka - Majewski, Drygas - Pawłowski (78. Kamiński), Mica (74. Alawerdaszwili), Alvarinho - Barisić (63. Świerczok).
Zapis relacji na żywo: T-Mobile Ekstraklasa. Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz [live, online, na żywo]
Trwa kapitalna seria zespołu Mariusza Rumaka. Spotkanie w Chorzowie było niezwykle ważne, ponieważ spotykały się ze sobą dwie ostatnie drużyny w ekstraklasie. Zawiszanie nie mogli sobie pozwolić na porażkę, ponieważ straty do bezpiecznego miejsca jeszcze by wzrosły, a szansa na utrzymanie w elicie mocno by zmalała.
Zawiszanie tradycyjnie zagrali bardzo uważnie w obronie i starali się wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję do zdobycia bramki. Pierwszej w 7. minucie nie wykorzystał Alvarinho, bo zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. W 24. minucie było 1:0. Niebiesko-czarni kapitalnie wykonali rzut wolny. Dośrodkował Alvarinho piłkę głową zgrał Kamil Drygas, a do siatki - także głową - posłał ją Andre Micael. 7 minut później było 2:0. Tym razem z błędu Matusa Putnocky'ego skorzystał Josip Barisić i z bliska kopnął do bramki.
W międzyczasie do remisu mógł doprowadzić Grzegorz Kuświk, ale po jego strzale piłka o centymetry minęła słupek bramki Grzegorza Sandomierskiego. Bramkarz Zawiszy musiał skapitulować po strzale Martina Konczkowskiego w 37. minucie. Tym samym skończyła się jego świetna passa 505 minut bez wpuszczonej bramki.
Po przerwie zawiszanie pozwolili grać Ruchowi, ale niewiele z tego wynikało. Jedyna groźna okazja miała miejsce w 4. minucie doliczonego czasu gry. Po główce Michała Efira w nieprawdopodobny sposób piłkę odbił Sandomierski i obronił zwycięstwo dla Zawiszy.
Kolejny mecz ligowy bydgoszczanie rozegrają na własnym boisku 7 kwietnia. Ich rywalem będzie Pogoń Szczecin.