To będzie spotkanie z podtekstami. Smaczków personalnych sobotniego meczu jest co najmniej kilka.
Łukasz Skrzyński przez 6,5 roku był piłkarzem Cracovii, prowadzonej przez trenera Wojciecha Stawowego, który wrócił do klubu z ul. Kałuży po 6-letniej przerwie. - Swoje największe sukcesy osiągałem w Cracovii, ale ten etap mam już za sobą i teraz liczy się tylko Zawisza - mówi kapitan bydgoskiej drużyny. - Tak się złożyło, że trener Stawowy prowadził mnie najpierw w juniorach Wisły, potem w Proszowiance, a następnie w Cracovii. Znamy się bardzo dobrze. Dużo mu zawdzięczam, ale teraz stoimy po dwóch stronach barykady. Bilans przeciwko niemu mam niekorzystny i postaram się go poprawić w sobotę - zapewnia.
Jeszcze w poprzednim sezonie w Cracovii występował Wojciech Kaczmarek, ale po spadku z ekstraklasy bramkarz zdecydował się opuścić Kraków i związać z Zawiszą. Jednak przeciwko swojemu byłemu klubowi chyba nie wystąpi, ponieważ nie jest jeszcze w pełni sił po urazie, którego doznał tydzień temu podczas treningu.
Pod znakiem zapytania stoją występy Hermesa (leczy stłuczoną łydkę), Błażeja Jankowskiego (mięsień czworogłowy) i Pawła Zawistowskiego (oparzona skóra). W Cracovii pracował także trener Jurij Szatałow. W sezonie 2010-11 uratował zespół przed spadkiem, ale w następnym rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.
Bydgoszczanie w "Pasach"
Z kolei bydgoskie akcenty są w Cracovii. Właściciel "Pasów" profesor Janusz Filipak pochodzi z miasta nad Brdą.
Wkadrze zespołu trenera Stawowego jest Marcin Krzywicki, wychowanek klubu z Gdańskiej. To jego kolejne podejście do drużyny z ul. Kałuży. W poprzednich sezonach wysoki napastnik rzadko dostawał szansę gry i z reguły był wypożyczany. W sumie uzbierał 20 meczów w ekstraklasie i strzelił 1 gola.
Faworyci do awansu
Mecz wzbudza duże zainteresowanie, bo spotkają się dwa zespoły, które są typowane do awansu do ekstraklasy. I mimo, że to mecz pucharowy, to będzie okazja, by sprawdzić, te opinie na boisku.
Dwie wyjazdowe wygrane Zawiszy po 5:0 muszą wzbudzać szacunek. Z kolei krakowianie jeszcze nie zagrali oficjalnego meczu. Do PP przystępują jako spadkowicz z ekstraklasy od 1/16 finału. Z kolei ich mecz ligowy został przełożony, ponieważ Okocimski Brzesko rozgrywał awansem spotkanie pucharowe z Legią Warszawa.
Tylko bilety
Jak przypominają władze Zawiszy na mecz z Cracovia nie obowiązują karnety. Bilety w cenie 10 (ulgowe) i 15 (normalne) oraz 45 (VIP) zł można kupować w kasach przy stadionie, które są czynne od godz. 14 do 20.
POZOSTAŁE PARY
Sobota: Piast Gliwice - Widzew Łódź (18.30), Termalica Bruk-Bet Nieciecza - GKS Bełcha-tów (17), Luboński KS - Wisła Kraków (14), Sokół Ostróda - Jagiellonia Białystok (20), Wisła Płock - Zagłębie Lubin (14.30), Warta Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała (17.30), Flota Świnoujście - Górnik Zabrze (17), Górnik Wałbrzych - Łódzki KS (17), Bogdanka Łęczna - Lechia Gdańsk (16), Olimpia Elbląg - Korona Kielce (16).
Niedziela: Pelikan Łowicz - Ruch Chorzów (11.15), Miedź Legnica - Polonia Warszawa (14.30), Olimpia Grudziądz - Lech Poznań (17).
Mecze awansem: Okocimski - Legia 0:4, KS Polkowice - Śląsk Wrocław 0:1.
Czytaj e-wydanie »