Zawisza Bydgoszcz - Olimpia Elbląg
Zawisza Bydgoszcz - Olimpia Elbląg 0:0
ZAWISZA: Witan - Ilków-Gołąb, Hrymowicz, Skrzyński, Oleksy - Ekwueme (82. Maziarz), Zawistowski - Błąd, Piętka (46. Klofik), Geworgian - Leśniewski (61. Jackiewicz).
OLIMPIA: Stodoła - Dremliuk, Pacan, Staniek, Szary, Sierant, Zaniewski, Muszalik (68. Iwan), Karczmarczyk, Kołodziejski (46. Banasiak), Buśkiewicz (86. Wojciechowski).
Żółte kartki: Oleksy, Zawistowski, Hrymowicz, Ekwueme - Pacan, Szary.
Zapis relacji na żywo tutaj
Zawiszanie od początku spotkania starali się narzucić własny styl gry. Elblążanie nieźle bronili się, czyhając na kontrataki. Groźniejsze akcje stworzyli jednak bydgoszczanie. Bliscy strzelenia gola byli Martins Ekwueme czy Michał Ilków-Gołąb, który trafił w poprzeczkę.
Znakomicie między słupkami bramki Olimpii spisywał się Krzysztof Stodoła. I to jego można nazwać "ojcem" remisu elblążan. W pamięci bydgoskich piłkarzy pozostanie akcja z 77. minuty, kiedy to wspaniale obronił strzał Adriana Błąda i Patryka Klofika.
Utrata punktów przez bydgoszczan to niespodzianka. Przed meczem spodziewanego się zwycięstwo, lecz skończyło się na przewidywaniach. Pierwsze spotkania Zawiszy w I lidze przekonują, że w tych rozgrywkach każdy może wygrać z każdym.