https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawiszo: liczy się tylko zwycięstwo

DARIUSZ KNOPIK [email protected] tel. 52 32 63 194
W niedzielę wiele będzie zależało od Patryka Klofika (z lewej) i Benjamina Imeha, którzy ostatnio są dobrej formie.
W niedzielę wiele będzie zależało od Patryka Klofika (z lewej) i Benjamina Imeha, którzy ostatnio są dobrej formie. fot. Paweł Skraba
Niedzielny mecz ma być zwieńczeniem udanego sezonu. Oby zakończył się wygraną.

Zwycięstwo jest Zawiszy niezbędne, by być pewnym awansu. Mogą się zdarzyć także inne scenariusze. Bydgoszczanie mogą nawet przegrać, ale wtedy GKSnie może wygrać w Zielonej Górze. Nawet jeśli tyszanie zremisują z Lechią, a zawiszanie przegrają, to i tak awansują, ponieważ mają lepszy bilans spotkań bezpośrednich. Także remisy w obu meczach dadzą promocję bydgoskim piłkarzom. Dla przypomnienia:- 63 punkty, GKS62.

- Zdajemy sobie sprawę w jakiej jesteśmy sytuacji - mówi Adam Topolski, trener Zawiszy. - Przed nami najważniejsze spotkanie sezonu. Chcemy wygrać i udowodnić, że należy nam się awans. Chcieliśmy go już wywalczyć wcześniej. Nie udało się z Turem, nie wyszło w Jarocinie. Spróbujemy po raz trzeci z Czarnymi - zapowiada szkoleniowiec.

Roszady w obronie

Przeciwko zespołowi z Żagania nie mogą zagrać Maciej Dąbrowski i Tomasz Warczachowski, którzy muszą pauzować za żółte kartki.

Na środku defensywy ma zagrać powracający po kontuzji kostki Marcin Łukaszewski. - Jakieś fatum mnie prześladuje, bo kiedy wznowiłem treningi, to znowu w tym samym miejscu na boisku podkręciłem kostkę - mówi stoper Zawiszy. - Jednak nie odpuszczę, to jest zbyt ważny mecz. Wezmę środki przeciwbólowe i zagram - zapewnia kapitan Zawiszy.

Z kolei następcą Warczachowskiego na lewej stronie obrony ma być Patryk Cuper. Przyznaje to także trener Topolski. - Na chwilę obecną Patryk jest najbliższy pierwszej jedenastki, ale zostały jeszcze dwa trenigi i wszystko może się zdarzyć - mówi szkoleniowiec.

Dobrzy w ataku, słabsi w obronie

Uważna gra w defensywie bardzo się przyda w niedzielę, ponieważ Czarni należą do najbardziej ofensywnych drużyn w lidze. Wstrzelili, aż 53 gole. To tylko o jednego mniej, niż Zawisza. Wmają piątą ofensywę w grupie zachodniej. Jednak zawodnicy Czarnych dużo słabiej spisują się w obronie. Stracili aż 45 bramek. To z kolei szósty najgorszy wynik w lidze.

Co wynika z tej prostej analizy? Że zawiszanie powinni zaatakować z pasją rywala. Strzelić dwa, trzy gole i mieć mecz pod kontrolą. - Taktyka na mecz będzie taka sama jak we wszystkich meczach, w których prowadziłem zespół - zdradza trener Topolski. - Postaramy się szybko strzelić gola, a potem podwyższyć wynik. Musimy tylko uniknać takich sytuacji jak w Jarocinie, kiedy w prostych sytuacjach niepotrzebnie tracimy bramki. To wprowadza niepotrzebną nerwowość w poczynania zespołu. Chłopcy bardzo starają się wygrać, ale nerwy są złym doradcą i wtedy zazwyczaj nie uda się zrealizować swojego celu. Jest wymarzona sytuacja. Mamy przewagę nad Tychami i decydujący mecz u siebie. Trzeba to wykorzystać - zapowiada szkoleniowiec.

"13" - pechowa czy szczęśliwa

Przypomnijmy, że zespół Zawiszy jest już 13 lat poza drugą klasą rozgrywkową. W 1998 roku w meczu z Aluminium Konin był remis 1:1. Gola dla Zawiszy strzelił Piotr Burlikowski, obecny wiceprezes klubu. Zawisza skończył sezon na 8. miejscu, ale decyzją władz wojskowych, które wtedy rządziły klubem, został wycofany z ówczesnej II ligi. Czy teraz historia zatoczy koło i wiceprezes Burlikowski wprowadzi zespół na zaplecze Ekstraklasy?

W sobotniej "Pomorskiej" znajdziesz wywiad z Marcinem Łukaszewskim, kapitanem Zawiszy. -

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
S
Zawisza : Aluminium było 1:0 po bramce Burlikowskiego a nie 1:1.
G
GKSkibic
Nie był bym tego taki pewien... Tyszanie na pewno wygrają,a Zawisza? Z nożem na gardle łatwo im sie grac nie bedzie...
a
astek
dla motywacji tych darmozjadow:)
w
wedro
tylko po co pismo od piłkarzy Pultyn wysyłał do dziennikarzy - czy takie gesty budują zaufanie? Jak można upubliczniać wewnętrzne sprawy klubu i w ten sposób potraktować piłkarzy? I po to wszystko było?
G
Gość
powinniście przeprosić panowie redaktorzy piłkarzy za ten artykuł NIE MA AWANSU,JEST AFERA chyba że się zniżacie do poziomu tego żałosnego pismaka z wyborczej , bo jak wiecie sami nie ma żadnej afery prezes Pultyn przyznał sam na konferencji że były takie ustalenia ustne z drużyną i i sam in kazał takie pismo napisać żeby mógł to pismo przedłożyć w ratuszu to tyle w temacie
M
Mordka
W górę serca zwycięży WKS, zwycięży WKS...

Czas na zwycięstwo, awans, I ligo powracamy...

WKS Zawisza!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska