Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbiczno.Weekend w kajakach - woda, las i wiosło

(ever)
sxc.hu
Czterdziestoosobowa grupa członków brodnickioego PTTK poznawała w kajaku piękno Pojezierza Brodnickiego. Dwa dni wiosłowania,a wrażeń na cały rok.

Uczestnicy wyprawy zwodowali kajaki w Stanicy Wodnej w Bachotku, powstałej prawie sześćdziesiąt lat temu z inicjatywy pioniera polskiej turystyki wodnej Marii Okołow-Podhorskiej. Trasa spływu wiodła wodami malowniczej Skarlanki, jeziora Strażym, Strzemiuszczek, Kurzyny, Robotno, by powrócić na jezioro Bachotek.
Wzdłuż lewego brzegu Skarlanki kajakarze obserwowali florę rezerwatu, utworzonego dla ochrony zespołu szuwarowego z rzadko spotykaną rośliną oczeretową. Na końcu cypla utworzonego przez Strażym i Skarlankę z kajaków można dostrzec na wzniesieniu ślady wczesnośredniowiecznego grodziska. W miejscu wypływu Skarlanki i minięciu małej wysepki, miłośnicy wioseł znaleźli się na jeziorze Strażym, na którym przywitały ich perkozy dwuczube, karmiące rybkami swoje młode.
Wiosłując i przenosząc kajaki na plecach uczestnicy wyprawy dotarli do miejsca wpływu rzeki do jeziora Strzemiuszczek., gdzie mogli podziwiać rodzinę czapli siwej. Legenda głosi, że przed wiekami na miejscu osady Strzemiuszczek rosła rozległa puszcza, stanowiąca własność zasłużonego w bojach rycerza. Rycerz wróciwszy z kolejnej wyprawy, zapragnął osiedlić się i założyć osadę. Należało jednak najpierw wykarczować sporą część wiekowej puszczy. Najął więc rycerz chłopa i nie zsiadając z konia, pokazał granicę puszczy, którą należało wyciąć. W czasie rozmowy z chłopem, wysunął mu się but ze strzemienia. Usłużny chłop natychmiast włożył nogę rycerza w strzemię. Na pamiątkę tego zdarzenia osadę nazwano Strzemiuszczek.
Kajaki pokonały w dalszej wędrówce cztery rozlewiska jeziora Kurzyny, które swe istnienie zawdzięcza spiętrzeniu Skarlanki jazem młyńskim i tartacznym w Grzmięcy. Tutaj przed laty introdukowano bobry, które zadomowiły się w zasobnym w pokarm biotopie. PTTK-owscy turyści przepływali między leśnymi ścianami Kurzyn, do mostku na zielonym szlaku pieszym i dalej, na wody jeziora Robotno.
- Członkowie koła nr 2 PTTK w Brodnicy odpoczywali na biwaku nad jeziorem Robotno. Kolejnego dnia wiosłowali po jeziorze Bachotek - informuje Ryszard Andrzejwski, prezes koła. - To jedno z najpiękniejszych i największych jezior Pojezierza Brodnickiego. Można tam obserwować szybujące czarne kormorany i nurkujące stadka nurogęsi. To był wspaniały weekend z rodzimą przyrodą. Komandorem kajakowej wycieczki był Ryszard Topolewski
(ever)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska