Pracę w Państwowej Straży Pożarnej rozpoczął 26 lat temu. Skończył toruńskie technikum samochodowe i został mechanikiem w jednostce w Golubiu-Dobrzyniu. - W straży robi się w zasadzie wszystko, więc szybko wysłany zostałem na różne kursy. Potem rozpocząłem naukę w Szkole Aspirantów w Poznaniu i z mechanika zostałem przekwalifikowany na strażaka - mówi pan Zbigniew. Nasz kandydat do tytułu "Strażaka Roku" słynie z pasji do strzelania. Jak sam mówi, strzela ze wszystkiego: broni palnej krótkiej, długiej, kuszy, łuku, ... - Gdyby były zawody w strzelaniu z procy, też bym w nich uczestniczył - żartuje pan Zbigniew.