https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbiory są kiepskie. Dożynki w cieniu suszy

MACIEJ CIEMNY
W tym roku z powodu suszy zbiory są dużo słabsze niż w poprzednich latach. Powodów do radości nie mają też sadownicy
W tym roku z powodu suszy zbiory są dużo słabsze niż w poprzednich latach. Powodów do radości nie mają też sadownicy Andrzej Bartniak
Od połowy sierpnia trwają w powiecie świeckim obchody święta plonów. Odbywały się już dożynki w Pruszczu, Lnianie i Warlubiu. Swoje imprezy organizowały też pojedyncze wsie, jak Wiąg i Sartowice. Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!

Na sobotę i niedzielę (5 i 6 września) zaplanowano święto podsumowujące letnie zbiory w Świeciu. Do uroczystości przygotowują się mieszkańcy trzynastu sołectw skupionych w gminie.

 

Już jutro w amfiteatrze odbędzie się przegląd kapel podwórkowych, który rozpocznie gminne dożynki. Poprzedzi go pokaz zumby oraz animacje dla dzieci. Początek już o godz. 14. Trzy godziny później rozpoczną się koncerty. Zaprezentuje się sześć kapel: Z kopyta, Z Szaconkiem, Koronowiacy, Bielawska, Cynamony, No To Cyk. Wieczorem do wspólnego tańcowania zaprosi DJ Adam. Tego dnia odbędą się też pokazy straży pożarnej, straży miejskiej i policji. 

 

W niedzielę uroczystości rozpoczną się mszą świętą w kościele pod wezwaniem św. Andrzeja Boboli o godz. 12. Następnie uczestnicy sformułują korowód, z wieńcami przemaszerują do amfiteatru. O godz. 13.30 uroczyste otwarcie święta plonów. Potem zagra świecka orkiestra dęta. Na scenie zaprezentują się też laureaci kapel podwórkowych, który odbył się dzień wcześniej. Zostanie też wybrany najładniejszy wieniec dożynkowy, a uczestnicy będą mogli zwiedzać stoiska, które przygotują niektóre sołectwa. 

 

- Panie z koła gospodyń wiejskich pojawią się ze swoimi wypiekami - mówi Henryk Mollus, sołtys Polskiego Konopatu. - Z pewnością wielu przypadną do gustu ich smakołyki.

 

- Też będziemy mieli swoje stoisko - dodaje Mieczysław Topoliński, sołtys Dworzyska. - Zmieniliśmy też nasz wieniec. W zeszłym roku mieliśmy herb Świecia, teraz będzie w kształcie korony.

 

Rolnicy opowiadają o przygotowaniach do dożynek, ale tak naprawdę nie mają zbyt wielu powodów do radosnego świętowania. Przede wszystkim z powodu długotrwającej suszy, która strawiła ich zbiory.

 

 

- W ogóle w tym roku nie powinno być tego święta - uważna nawet Zbigniew Rydziel z Czapelek. - Obchodzimy je z dziada pradziada, to tradycja. Teraz też będzie impreza, ale powodów do świętowania nie ma.

 

 

 

Jak podają gospodarze, jeżeli ktoś miał lepszą ziemię, to - w porównaniu z zeszłym rokiem - stracił od tony do dwóch zboża. Na gorszych ziemiach straty są jeszcze większe.

 

- Mamy jedną trzecią zbioru letniego i połowę zimowego - podaje większe liczby Rydziel i dodaje: - Pracowałem w komisji suszowej powołanej w gminie. Biegaliśmy po polach i liczyliśmy straty. W tym tygodniu dowiedziałem się, że wniosków złożonych w gminie nie ma kto odebrać z urzędu wojewódzkiego. A podobno wojewoda Ewa Mes też jest z roli? To dziwne, bo zdaje się, że w ogóle nie rozumie naszych problemów.

 

- Najgorzej, że rząd obiecał pomóc tym, którzy na przestrzeni trzech lat zanotowali stratę w wysokości 30 procent, a tych będzie niewielu - dodaje BogdanTarach, sołtys Kozłowa.

 

 

- Dojdzie do tego, że trzeba będzie ograniczyć liczebność hodowanej trzody - ponuro przewiduje Rydziel. - Już dziś muszę dokupić zwierzętom zboża, bo nie wystarczy na całą zimę. Ci, których nie będzie na to stać, zrezygnują z części świń i wtedy dopiero będzie można mówić o prawdziwych rozmiarach klęski.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska