https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowie. Do godz. 18 pomoże lekarz z przychodni. Wieczorem - szpital

(aj)
Fot. sxc
- Mama źle się czuła. Pojechałyśmy do szpitala i przez dwie godziny musiałyśmy czekać na lekarza dyżurnego. Zająć nami mogła się jedynie pielęgniarka - skarży się nasza Czytelniczka.

Mieszkanka jednej z podstrzeleńskich wsi (dane do wiadomości redakcji) źle się czuła, pojechała więc do szpitala w Strzelnie.

- Byłyśmy po godzinie 16 w szpitalnej izbie przyjęć, ale nie było tu lekarza dyżurnego. Jedynie pielęgniarka zmierzyła mamie ciśnienie. Czy tak powinno być? - pyta córka chorej kobiety. O wyjaśnienie poprosiliśmy dyrektora szpitala Jerzego Krigiera.

- Lekarz dyżurny dojechał tego dnia około 17, ale gdyby zaistniało zagrożenie życia do pacjenta przyszedłby lekarz z oddziału. Ta pani była jednak tego dnia rano w przychodni i dostała leki.

Doktor Krigier przypomina, że do godziny 18 pacjenci muszą korzystać z pomocy lekarzy w przychodniach. Wieczorami i w dni wolne mogą zgłaszać się do szpitala. Tam przyjmuje ich dyżurujący medyk lub personel prosi lekarza z oddziału.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ja też czekałam za lekarzem dwie godziny .Gdy zgłosiłam się na izbe przyjęć około godz 20 z bólami w kladce piersiowej i innymi dolegliwościami to lekarz właśnie wychodził informując pielęgniarke , że będzie za godzine .Wsiadł do prywatnego samochodu i odjechał . Gdy wrócił zbadał mnie (nawet nie umył rąk) i stwierdził , że to nerwo bóle (nawet nie pofatygował się pobrać krwi na badanie)Wróciłam do domu . O godzinie 2.30 byłam w szpitalu w Inowrocławiu stwierdzono u mnie niedotlenienie serca i skrzep w sercu , po dwuch dniach w Bydgoszczy miałam robioną koronografie . Nigdy więcej nie zasięgnę porady lekarzy ze Strzelna i nikomu nie polecam.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska