Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdziczałe bydło w Jarużynie pod Bydgoszczą. Zwierzę wybiegło przed samochód, auto zniszczone

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Zdziczałe stado można spotkać w rejonie Jarużyna, w pobliżu drogi wojewódzkiej nr 256. Z relacji świadków wynika, że zwierzęta są płochliwe, nie można podejść do nich na bliższą odległość. 24 lutego jedna z krów uczestniczyła w kolizji z samochodem
Zdziczałe stado można spotkać w rejonie Jarużyna, w pobliżu drogi wojewódzkiej nr 256. Z relacji świadków wynika, że zwierzęta są płochliwe, nie można podejść do nich na bliższą odległość. 24 lutego jedna z krów uczestniczyła w kolizji z samochodem Nadesłane
Policja zebrała próbki sierści i zabezpieczyła ślady racic. Trwa ustalanie, do kogo należało stadko czterech krów i dwóch cieląt, które przebywa na terenie gminy Osielsko. Mieszkańcy Jarużyna mają podejrzenia, ale hodowca nie przyznaje się, że to jemu uciekły zwierzęta. Wojewódzki lekarz weterynarii nie wyraża zgody na ich odstrzał.

- W wyniku kolizji moje auto zostało zniszczone. Szkoda jest całkowita - mówi Sebastian Kosiedowski, kierowca, który przekonał się, co oznacza spotkanie samochodu ze zwierzęciem wielkości krowy.

Zobacz wideo: Chuligański wybryk z hydrantem w gminie Dragacz

od 16 lat

Kierowca pokazuje zdjęcia auta, na fotografii widać poważnie uszkodzony przód samochodu. Jak mówi, 24 lutego jechał drogą wojewódzką nr 256. W Jarużynie, między bydgoskim Fordonem, a Strzelcami Dolnymi przed pojazd wybiegło mu, jak je określa, zwierzę gospodarskie. Ranny osobnik, oszołomiony, uciekł zaraz po wypadku.

To Cię może też zainteresować

Na miejsce wezwano policję. - Pobrano próbkę sierści pozostałą na lampie rozbitego samochodu i zrobiono zdjęcia odcisków racic w ziemi w pobliżu miejsca wypadku - mówi Kosiedowski.

Zwierzęta bez kolczykowania

Jak dodaje, niedługo po tym zdarzeniu widział bydło, które przebywało na łąkach w pobliżu drogi. - Zwierzęta są płochliwe i nie można do nich podejść bliżej. Wiem jednak, że to cztery dorosłe sztuki i dwa cielęta - opowiada mężczyzna. - Z najbliższej możliwej odległości nie było widać kolczykowania identyfikującego. Bydło podobno błąka się na tym terenie już od dłuższego czasu. Zwierzęta widziane były również przez kilku innych świadków. Oni zresztą zgłaszali incydent na na 112. Sam zaznaczyłem to również na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, napisałem do stowarzyszenia "Animals". Mężczyzna dodaje, że kontaktował się również z Urzędem Gminy Osielsko.

- Już w ubiegłym roku mieliśmy doniesienia o zwierzętach gospodarskich, które dziko bytują w Jarużynie - mówi Marzena Alińska, kierownik wydziału ochrony środowiska w UG Osielsko. - Zwróciliśmy się w tej sprawie do Powiatowego Lekarza Weterynarii, który wydał decyzję o odstrzale tych zwierząt. Odwołaliśmy się od tej decyzji do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynaryjnego w Bydgoszczy, ponieważ lekarz powiatowy nie wskazał, kto miałby dokonać tego odstrzału.

Wojewódzki lekarz weterynarii: Nie do odstrzału

Co zrobił w tej sprawie wojewódzki lekarz weterynarii? Jak ustaliliśmy, w czerwcu 2022 roku uchylił decyzję lekarza powiatowego i umorzył postępowanie. Tę decyzję przekazano osielskiemu Urzędowi Gminy w Osielsku. Uznano, że "postępowanie jest bezprzedmiotowe".

- Uznano, że postępowanie w ogóle nie powinno się toczyć - mówi dr Joanna Kalinowska z WIW w Bydgoszczy. - Jak wynika z uzasadnienia pierwszej instancji - dr Kalinowska cytuje pismo wojewódzkiego inspektora - zwierzęta te były zakwalifikowane jako zwierzęta bezdomne.

Joanna Kalinowska podkreśla: - Z ustawy o ochronie zwierząt wynika, że za bezdomne rozumie się te przebywające bez człowieka. Obowiązki w zakresie opieki nad zwierzętami bezdomnymi spoczywają na gminie. Wójt gminy nie powinien zatem w ogóle kierować sprawy do lekarza powiatowego weterynarii, tylko zająć się tymi zwierzętami we własnym zakresie, ze względu na zapewnienie bezpieczeństwa.

Na terenie Skarbu Państwa?

Mieszkańcy Strzelec i Jarużyna mają swoje podejrzenia, skąd krowy mogły uciec. Właściciel hodowli, jak wynika z relacji świadków, "wszystkiego się wypiera" twierdząc, że to nie jemu krowy uciekły.

- Zostałem pozbawiony środka komunikacji i nikt nie chce wziąć za to odpowiedzialności. Do tej pory wszystkie instytucje do których dzwoniłem, nie chcą się tym zająć odsyłając kolejno do następnej instytucji - rozkłada ręce pan Sebastian.

Historia ma ciąg dalszy. "Pismem z dnia 4 lipca 2022 r. Urząd Gminy Osielsko wystąpił do Starostwa Powiatowego w Bydgoszczy z informacją o prowadzonym postepowaniu w sprawie przebywania trzech sztuk bydła bez nadzoru na działkach w Jarużynie, stanowiących własność Skarbu Państwa bez wskazania podmiotu władającego" - czytamy w odpowiedzi od UG Osielska. "Wobec tego Starostwo Powiatowe w Bydgoszczy gospodaruje tego rodzaju nieruchomościami i jako właściciel zobowiązany jest do zabezpieczenia tych nieruchomości".

Co na to starosta? Czekamy na odpowiedź urzędu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska