https://pomorska.pl
reklama

Ze szpitala w Bydgoszczy wyciekły tajne dane żołnierzy z 16 krajów, w tym ze Stanów Zjednoczonych. Ich życie jest zagrożone?

Kacper Rogacin
Fot. Dariusz Bloch / Polska Press
Tajne dane, dotyczące ponad 600 żołnierzy i pracowników cywilnych wojsk z 16 krajów wyciekły ze szpitala wojskowego w Bydgoszczy - podał Onet. 90 osób, których dotyczy wyciek danych, to obywatele Stanów Zjednoczonych. Dokumenty znajdowano w okolicach śmietników.

W ramach misji w Iraku, prowadzonej przez Polskę w trakcie wojny w Zatoce Perskiej, 1. Szpital Wojskowy w Bydgoszczy rozwinął w Karbali szpital polowy. Trafiali do niego ranni żołnierze, pracownicy cywilni armii oraz cywile współpracujący z wojskiem.

Onet wszedł w posiadanie danych osobowych i medycznych części pacjentów szpitala polowego. Na listach, będących w posiadaniu redakcji, widnieją nazwiska ponad 630 żołnierzy i cywili, którzy leczyli się w polskim szpitalu w Karbali. 350 z nich to Polacy, ale w sumie na listach znajdują się dane żołnierzy z 16 krajów.

Wyciekły dane 144 Irańczyków, 90 Amerykanów oraz po kilka nazwisk z Litwy, Łotwy, Bułgarii, Rumunii, Węgier, Słowacji, Indii, Tajlandii, Nepalu, Mongolii, Armenii, Salwadoru i Syrii.

Żołnierzom grozi niebezpieczeństwo?

Oprócz danych podstawowych, dokumenty, które wyciekły, zawierają stopnie wojskowe lub funkcje osób, imiona ojca, daty i miejsca urodzenia oraz daty przyjęcia i wypisu ze szpitala polowego. Według Onetu, na podstawie danych można z łatwością namierzyć zdecydowaną większość osób i sprawdzić, co robili na misji w Iraku oraz co robią obecnie.

– To nigdy nie powinno się było zdarzyć. Dane osobowe, a szczególnie dane ze szpitali polowych, które są rozwijane przez wojsko tylko w szczególnych przypadkach, są niejawne – powiedział Onetowi gen. Gocuł, którego nazwisko znalazło się na liście, która wyciekła ze szpitala. Generał potwierdził, że dotyczące jego dane, zawarte w dokumentach, są prawdziwe.

Na liście mają również znajdywać się pracownicy służb specjalnych.

– Gdyby taka lista trafiła do nas i dotyczyła rosyjskich żołnierzy, to na pewno byśmy się tym zainteresowali jako kontrwywiad, choć być może byłoby to ciekawsze dla kolegów z wywiadu. Teoretycznie możemy sobie wyobrazić, że wywiad dysponuje listą żołnierzy, którzy się leczą, mając z tego tytułu jakieś kłopoty. Może to być element wykorzystany przy rozpracowaniu takich osób, szczególnie jeśli mają one dostęp do informacji, które pozostają w zainteresowaniu wywiadu - mówi gen. Janusz Nosek, cytowany przez Onet.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wśród osób z innych krajów, których dane wyciekły, są m.in. Amerykanie. Wielu z nich, po powrocie z Iraku do kraju, rozwijało swoje kariery np. w Polityce. Jeden z żołnierzy został np. członkiem władz stanu Tennessee.

– Stawia nas to jako państwo w pozycji kompromitującej. Jeśli sojusznicy powierzyli nam dane swoich obywateli, to nie po to, żeby je znajdować na przysłowiowym śmietniku. To jest kolejna kompromitacja polskiego państwa na arenie międzynarodowej – dodaje gen. Janusz Nosek.

Eksperci zwracają uwagę, że ujawnienie danych osobowych Irakijczyków współpracujących z armiami amerykańską i polską może nieść za sobą poważne zagrożenie dla ich życia. Niektórzy mogli współpracować z zachodnimi armiami nieoficjalnie, pod przykryciem.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska