Zgodnie z harmonogramem Czerskiego Budżetu Obywatelskiego na 2019 r. do końca lipca wnioski przejdą formalną ocenę. Chodzi o sprawdzenie, czy są praktyczne możliwości realizacji zgłoszonych przedsięwzięć.
Ważne pytanie jest też takie, czy projekty - orientacyjnie - będą kosztować tyle, ile przewidziano do wydania w CzBO.
Wszystkim zajmuje się Przemysław Bloch. O CzBO wie wszystko, od podszewki. Można powiedzieć, że to jego "oczko w głowie". Pytamy o liczbę zgłoszonych wniosków. Okazuje się zainteresowanie było mniejsze niż przed rokiem. Wówczas było wszystkich 198, teraz - 113.
Przypomnijmy, CzBO składa się z budżetu podstawowego (decydują mieszkańcy), zielonego budżetu obywatelskiego i szczęśliwego numerka.
Budżet podstawowy to 670 tys. zł do podziału między poszczególne okręgi konsultacyjne. W tym roku zgłoszono 24 wnioski. W zielonym budżecie (tereny zielone) jest łącznie tylko 10 tys. zł i obowiązuje losowanie. Zgłoszono 10 wniosków. - W tym roku zielony budżet obywatelski jest szczególnie dla nas ważny - mówi Bloch. - Po przejściu nawałnicy zależy nam na nasadzeniach i dbaniu o przyrodę.
Jest jeszcze szczęśliwy numerek z budżetem w wysokości 70 tys. zł. To "Czerskie Lotto". Zainteresowanie wygraną jest spore. Jest aż 79 wniosków. Gdy zauważamy w rozmowie z Blochem, że jest ich więcej niż w podstawowym budżecie, mówi, że to nie przypadek. To najczęściej projekty, których wnioskodawcy zdają sobie sprawę, że mają małe szanse w głosowaniu. Mniejsze uliczki, których mieszkańcy wiedzą, że są raczej na przegranej pozycji.
Wygrywają większe projekty - każdy mieszkaniec (można głosować od ukończenia 16 roku życia) - dysponuje tylko jednym głosem. Budżet jest obywatelski, wygrywają silniejsi. Stąd szczęśliwy numerek cieszy się takim powodzeniem.
Najwięcej jest wniosków drogowych. Boom na siłownie zewnętrzne się skończył. Już są. - Widzimy, że mieszkańcy o nie dbają. Są przecież ich. Gdy poluzuje się jakaś śrubka, zaraz dzwonią - podkreśla Bloch.
FLESZ: Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?