Mimo późnych wizyt w ogrodach mieszkańców samorządu nr 1 zachwytom nad pracowitością i pomysłowością ogrodniczek nie było końca. Przewodniczący samorządu nr 1 Kazimierz Drogowski zachęcał do udziału w konkursie, bo w tym roku zgłosiło się tylko sześć ogrodów, a burmistrz Waldemar Stupałkowski przypomniał, że w konkursie na najestetyczniejszą wiejską zagrodę startuje co roku ponad sto osób.
Może czwarty konkurs w "jedynce" będzie liczniejszy, ale za to te osoby, które się zgłosiły, nie mają się czego wstydzić. Komisja orzekła, że w każdym ogrodzie widać pasję, sumienną pracę właścicieli i każdy z wyróżnionych i nagrodzonych zielonych zakątków może być stawiany za wzór dla innych.
Jolanta Kowalczyk z Kwiatowej, Urszula Niemczyk z Sienkiewicza i Halina Filipczak z Polnej otrzymały wyróżnienia. Natomiast ogrodowi Wioletty i Bogusława Kmiecików z ul. Kiepury przyznano trzecie miejsce, a drugie zajęła Teresa Sobiecka z Kwiatowej. Pierwsze miejsce zajęła Elżbieta Lewandowska z ul. Polnej. - Zgłosiłam się do konkursu, ponieważ ogród jest dziełem mojej nieżyjącej mamy Danuty - _powiedziała podczas wręczenia nagród Elżbieta Lewandowska. - Chciałam pokazać, co potrafiła moja mama, a ja staram się kontynuować. _