Zielone światło dla wuefistów

BARBARA SZMEJTER

20 kwietnia 2006, 22:25

Ministerstwo rozwiało wszelkie wątpliwości - absolwenci WSHE mogą uczyć wychowania fizycznego

Stanowisko Ministerstwa Edukacji i Nauki jest jednoznaczne: absolwenci Wydziału Pedagogicznego WSHE, mają uprawnienia do wykonywania zawodu nauczyciela wychowania fizycznego.

     W ubiegłym roku ujawniliśmy przypadki zwalniania z pracy młodych nauczycieli, absolwentów Wydziału Pedagogicznego Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej, którzy - zdaniem dyrektorów szkół - nie mieli uprawnień do prowadzenia zajęć z wychowania obronnego i fizycznego. W związku z pojawiającymi się wątpliwościami, rektor WSHE wystąpił do Departamentu Kształcenia i Doskonalenia Nauczycieli w Ministerstwie Edukacji i Nauki, o opinię.
     Zainteresowani czekali długo
     wreszcie odpowiedź nadeszła. Stanowisko Ministerstwa jednoznacznie uznaje kwalifikacje absolwentów Wydziału Pedagogicznego WSHE. "...Osoby, które rozpoczęły studia przed wejściem w życie rozporządzenia w sprawie kształcenia nauczycieli z 2003 roku, spełniają wymogi dotyczące posiadania przygotowania pedagogicznego. Dotyczy to również studiów prowadzonych w zakresie dwóch specjalności nauczycielskich..." - pisze Anna Dakowicz-Nawrocka, dyrektor departamentu.
     Zanim wątpliwości zostały wyjaśnione uczelnia zrezygnowała z kształcenia wuefistów na Wydziale Pedagogicznym,
     powołując nowy kierunek
     pod nazwą: wychowanie fizyczne. - W sobotę organizujemy spotkanie z absolwentami, którym dostarczymy kopie pisma z Ministerstwa, rozwiewające wszelkie wątpliwości - mówi Paweł Churski, kanclerz WSHE.
     Zdaniem Wojciecha Gulina, wicerektora WSHE ds. organizacji dydaktyki, wątpliwości, jakie pojawiły się w tej sprawie, wynikają ze zbyt częstej zmiany rozporządzeń, dotyczących standardów kształcenia nauczycieli. WSHE bazowała na przepisach z 1991 r., potwierdzonych w roku 2002 .
     W praktyce o zatrudnieniu nauczyciela, także tego z dyplomem WSHE, decyduje dyrektor szkoły. Jeśli nie chce, nikt nie zmusi go do przyjęcia do pracy absolwenta włocławskiej uczelni. Ale argument o braku kwalifikacji już odpada...
     **