Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielsko sięga im już po pachy

Maciej Czerniak, tel (52) 32 63 142
- Budynek szpeci - mówi radny Sławomir Morawski (z lewej str.). Wtórują mu Renata Rabczewska i Barbara Zdrodowska-Zielińska.
- Budynek szpeci - mówi radny Sławomir Morawski (z lewej str.). Wtórują mu Renata Rabczewska i Barbara Zdrodowska-Zielińska. Fot. Tomek Czachorowski
Po sklepie "Biedronka" przy ulicy Kołobrzeskiej został pusty pawiloni chwasty. Mieszkańcy nie chcą takiej wizytówki swojego osiedla.

Ze ścian odpada tynk, a na tym, co jeszcze z niego zostało, widnieją niewybredne hasła wypisane farbą w sprayu - tak prezentuje się budynek dawnej "Biedronki" niemal półtora roku po jej zamknięciu. Całości tego obrazu dopełniają wyrastające wprost z betonowych schodów, prawie metrowe chwasty. Sklep jest nieczynny od początku czerwca ubiegłego roku. Wtedy mieszkańcy Bartodziejów walczyli w obronie "Biedronki". Teraz chcą, by nowy właściciel nieruchomości zadbał chociaż o to, by nie straszył.

"Biedronka" nie daje o sobie zapomnieć
Wiosną ub. roku kilkudziesięciu mieszkańców Bartodziejów demonstrowało przy "Biedronce" swój sprzeciw wobec likwidacji sklepu. Argumentowali, że to jedyny taki punkt w najbliższej okolicy. - Starsi mieszkańcy, tacy jak ja, nie mają siły, by jechać autobusem na rynek przy ulicy Curie-Skłodowskiej po codzienne zakupy - ubolewała 82-letnia Elżbieta Rusińska, która mieszka w bloku przy ulicy Morskiej.
Apele nic nie dały. Portugalska spółka Jeronimo-Martins nie ugięła się pod prośbami swoich klientów i zamknęła sklep kilka dni po protestach mieszkańców. Miejscowi wczoraj znowu zgromadzili się przy wejściu do zamkniętego pawilonu.

- Rozumiem, że zamknięcie sklepu wynikało ze strategii handlowej sieci marketów. To też nie nasza rzecz, wnikać w prywatne plany przedsiębiorcy - mówi Sławomir Morawski, przewodniczący Rady Osiedla Bartodzieje. - Skoro już nie dało się tego uniknąć, to może chociaż warto zadbać, by budynek nie szpecił. Aż żal patrzeć, jak ten pawilon niszczeje. Wystarczy spojrzeć na te chwasty.

Tuż przy pętli
Morawski, razem z członkinią RO, Renatą Rabczewską zaznaczają, że nieruchomość tym bardziej powinna być doprowadzona do porządku, że znajduje się tuż przy pętli autobusowej. - Przecież co chwilę gromadzą się tu ludzie, wsiadają i wysiadają z autobusów.. Do mieszkańców przyjeżdżają goście, a tu taki widok na powitanie. Bardzo byśmy chcieli, by obecny właściciel tego budynku przypomniał sobie w końcu o nim - dodaje Renata Rabczewska.

Wtóruje jej Morawski: - 11 Listopada tędy przejdzie pochód upamiętniający odzyskanie niepodległości. Jego uczestnicy na pewno będą mieli okazję "podziwiać" zarośnięte i rozpadające się schody.

Właściciel posprząta?
Sieć Jeronimo-Martins była tylko dzierżawcą pawilonu "Biedronki". Nieruchomość została niedawno kupiona przez bydgoską firmę "Wena".

- Skoro mieszkańcy rzeczywiście narzekają na to, jak wygląda budynek, to mogę tylko zapewnić, że poinformuję o tym bezpośrednio właściciela - mówi Magdalena Kochanowicz z "Weny".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska