- To najlepsza pora dla tych, którzy chcieliby rozpocząć przygodę z morsowaniem - mówi Marek Koperski z Charzykows-kich Termo(r)sów.
Mimo że przeciętnym zjadaczom chleba cierpnie skóra na samą myśl o zanurzeniu się w wodzie, morsy pławią się w niej co weekend. Amatorzy zimnego wychowu spotykają się co niedzielę o godz. 12 na pomoście w Charzykowach.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Woda w Jeziorze Charzykowskim w ubiegłą niedzielę miała 13 stopni. - Czekałem na taką wodę przez całe lato. Choć też prawdą jest, że w tym roku ona nawet zbyt dobrze nie zdążyła się nagrzać - mówi Marek Ko-perski, który w towarzystwie innych morsów i foczek uskutecznia kąpiele już drugi tydzień. Jak podkreślają zgodnie lokalne morsy, czas jesienny jest najlepszy do pierwszych zanurzeń dla tych, którzy kąpiel w jeziorze uznają tylko latem. - To przejście do zimy jest wtedy o wiele łagodniejsze. Człowiek przyzwyczaja swój organizm do tego, że z tygodnia na tydzień woda jest chłodniejsza- mówią przedstawicielki płci pięknej.
Ba, twierdzą nawet, że można czerpać nawet przyjemność z kąpieli w przeręblu. Co jest dość trudne do pojęcia dla tych, którzy na sam widok morsów na tle śniegu i lodu dostają gęsiej skórki...
Co jest potrzebne, żeby zacząć? - Przede wszystkim pozytywne nastawienie. A poza tym ręcznik i ciepły szlafrok. Wraz z zimą do kompletu dojdą buty neoprenowe, czapki, rękawiczki i termos z gorącą herbatą. Serdecznie zapraszamy w swoje szeregi - mówi pan Marek, który jako prezes pomorskiego WOPR-u jest gwarantem bezpieczeństwa nad wodą. Do rozpoczęcia sezonu zaprasza oczywiście także stałych zimowych bywalców.
Nowy tramwaj już na ulicach Bydgoszczy [zdjęcia, wideo]
Pogoda na dzień (20.09.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news