Zimna czy ciepła
Po pierwsze musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki chcemy osiągnąć efekt - pobudzenia, odświeżenia czy zupełnego wyciszającego relaksu. Wielki wpływ na nasze samopoczucie ma temperatura wody. Zimna, do 25 stopni C pobudza nasze ciało, hartuje je, przyspiesza krążenie krwi oraz przemianę materii. Letnia temperatura wody pomiędzy 26-35 stopni C rozluźnia mięśnie, przygotowuje do odpoczynku i przynosi ulgę w gorące dni. Natomiast woda gorąca od 36 - 38 stopni C odpręża na przykład po forsownym treningu czy wytężonej pracy fizycznej. Pomaga łagodzić sztywność stawów i mięśni, otwiera pory skóry i tym samym pozwala na uwalnianie toksyn. Daje też głęboki relaks.
Szybka toaleta
Prysznic jest świetnym wyjściem, gdy spieszymy się rano, pragniemy odświeżenia i wigoru na resztę dnia. Z dodatkiem energizujących żeli pod prysznic pomoże szybko otrząsnąć się ze snu. Podczas upalnych, parnych dni szybki letni prysznic zalecany jest nawet kilka razy dziennie - w miarę możliwości oczywiście.
- Prysznic, najlepiej naprzemienny ( raz ciepła raz zimna woda) powinny wybierać osoby z cellulitem, bowiem skórka pomarańczowa źle znosi chłodne natryski, a uwielbia długie kąpiele w mocno ciepłej wodzie - mówi Izabela Kapcia, kosmetyczka, właścicielka Salonu Kosmetycznego w Kielcach. - Taki chłodny tusz to również ćwiczenie dla naszej skóry, poprawiające jej jędrność i sprężystość, pozwalające na lepsze krążenie. Szybki natrysk to także dobry zabieg na elastyczną, sprężystą i zwartą skórę biustu.
Kiedy kąpiel?
Z dłuższej kąpieli, by osiągnąć relaks i odprężenie najlepiej korzystać dwa-trzy razy w tygodniu. Ciepła kąpiel nie po winna trwać jednak dłużej niż 20 minut, a temperatura nie powinna przekraczać 37stopni C. Do takiej kąpieli najlepiej używać preparatów ziołowych kojących nerwy, wyciszających, przygotowujących do spokojnego snu.
- Zbyt długa, ciepła kąpiel i leżakowanie w wannie nie jest wskazane dla osób borykających się z pękającymi naczynkami krwionośnymi, które pod wpływem ciepła niepotrzebnie się rozszerzają - mówi, kosmetyczka - Natomiast taką kąpiel po forsownym treningu fitness docenią panie, którym dokuczają zakwasy. W wannie nie należy nadużywać pieniących się silnie płynów do kąpieli, które stosowane zbyt często po prostu lubią wysuszać skórę. Dlatego po kąpieli, w ciągu kilku minut, należy wmasować w ciepłą a nawet lekko wilgotną jeszcze skórę balsam nawilżający lub odżywczy.