https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zimowa pomoc dla najuboższych

Dariusz Guzowski
Magdalena Miedzianowska: - Od listopada dostarczamy podopiecznym opał.
Magdalena Miedzianowska: - Od listopada dostarczamy podopiecznym opał. Fot. Dariusz Guzowski
Podopieczni Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Golubiu-Dobrzyniu są objęci pomocą i opieką. Zdaniem pracowników socjalnych nikomu nie grozi zamarznięcie ani głód.

Jedyny bezdomny w gminie, który nie ma własnego kąta, od kilku miesięcy zajmuje przydzielony mu lokal.

- W naszej gminie w najtrudniejszej sytuacji są osoby, które pobierają zasiłek stały. To najczęściej ludzie w podeszłym wieku i osoby niepełnosprawne, które nie otrzymują emerytury ani renty - mówi Magdalena Miedzianowska, kierownik GOPS w Golubiu-Dobrzyniu. - Od listopada dostarczamy naszym podopiecznym opał, najczęściej jest to węgiel, który dowożony jest do domów osób, otrzymujących wsparcie.

Zamiast złotówek drewno i węgiel
Stałe zasiłki z pomocy społecznej otrzymują 23 osoby. Pracownicy socjalni na bieżąco monitorują ich sytuację i w razie potrzeby decydują o dalszej pomocy. - Nie wypłacamy zasiłku w złotówkach, gdyż wiemy, że w niektórych przypadkach pieniądze nie zostałyby przeznaczone zgodnie z zimowymi potrzebami - wyjaśnia kierownik Miedzianowska. - Rozsądniejszym wyjściem jest przekazywanie pomocy w naturze, w tych przypadkach jest to drewno i węgiel.

Oprócz tego ludzie objęci pomocą społeczną otrzymują też inne zasiłki celowe, które przeznaczane są na żywność lub lekarstwa. Dostają również jedzenie jako kolejną pomoc w naturze. Korzystają także ze wsparcia w ramach rządowego programu "Posiłek dla potrzebującego". Wszyscy mają, gdzie mieszkać.

Nie ma problemu bezdomności
Natomiast jedyny bezdomny zajmuje pokój w gminnym domu w Cieszynach. O innych na razie nikt nie słyszał. Nie zgłaszali ich sołtysi ani mieszkańcy wiosek z gminy Golub-Dobrzyń.

W ubiegłym roku znalazła się jedna taka osoba, jej losem zajęli się wówczas pracownicy społeczni. - Zeszłej zimy bezdomny mężczyzna rzeczywiście potrzebował pomocy - przypomina Magdalena Miedzianowska. - Udało się umieścić go w toruńskim ośrodku. Niestety później okazało się, że musiał go opuścić, gdyż spożywał alkohol. W tym roku nie znaleźliśmy bezdomnych, którzy przebywaliby na terenie naszej gminy.

Gmina przygotowana jest jednak na sytuację awaryjną. W razie konieczności może zapewnić potrzebującym pokój z kuchnią w jednym z domów komunalnych, jakie znajdują się w jej zasobach.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska