Pan Wojciech wybrał się z kolegami na połów węgorzy nad jezioro w Grabowcu. Tą rybną wodą, utrzymuje czytelnik, opiekuje się koło wędkarskie przy Zakładzie Produkcji Obuwia LEMIGO w Grudziądzu, który jest notabene jednym z fundatorów nagród w naszym konkursie.
- Była godzina 3.20, więc jeszcze ciemno - wspomina pan Wojciech - kiedy nastąpiło branie. Liczyłem na węgorza, tymczasem niespodziewanie wziął duży karp. Z rybą walczyłem około pół godziny i pewnie bym sobie z nią nie poradził, gdyby nie pomoc kolegów. Pod ciężarem karpia złamała się obudowa podbieraka, ale rybie niewiele to już pomogło...
Wojciech Wenerski łowił metodą gruntową i posłużył się wędziskiem Mikado 285, kołowrotkiem Shimano 600, żyłką grubości 0,27 mm Leader i haczykiem nr 3 Kamatsu. Przynętą był czerwony robak.
Nasz czytelnik z Grudziądza wędkuje od kilkunastu lat, miał już na wędce kilka sporych karpi, ale tak okazowa ryba, przyznaje, trafiła mu się po raz pierwszy.
Złamał podbierak
Jerzy Ostaszkiewicz

Wojciech Wenerski z Grudziądza złowił karpia o wadze 8,45 kg i długości 86 cm.