Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zławieś Wielka. Zapłacimy, tylko nam grzejcie

Paweł Marwitz
- Czujemy się podle. Wygląda na to, że ulegliśmy wójtowi - wyznaje Andrzej Rybarczyk, który wraz z 20 innymi lokatorami ma zimne kaloryfery w mieszkaniu. - Nie poddamy się i będziemy walczyć o swoje.

Grupa lokatorów z mieszkań komunalnych na terenie ośrodka zdrowia w Złejwsi Wielkiej tej jesieni ciepłych kaloryferów jeszcze nie miała. Powodem są dodatkowe opłaty, jakich zażądał wójt gminy, a których nie chcieli płacić mieszkańcy. We wtorek z inicjatywy Zbigniewa Drewnowskiego, przewodniczącego Rady Gminy doszło do spotkania mieszkańców nieogrzewanych lokali komunalnych z częścią radnych i wójtem gminy Zławieś Wielka Tadeuszem Smarzem.

- Mieszkańcy poszli na ugodę z wójtem - relacjonuje Krzysztof Rak, radny Rady Gminy w Złejwsi Wielkiej. - Początkowo nie chciał on zgodzić się na rozłożenie tych opłat na raty, w końcu przystał na propozycję. Zobowiązał się też do zakupu opału. Kotłownia ma ruszyć. Moim zdaniem do takiej sytuacji nie powinno nigdy dojść, jest to narażanie zdrowia mieszkańców. W sprawie gospodarki cieplnej na terenie gminy powinniśmy zwołać sesję Rady Gminy.

- Gmina rozpocznie sezon grzewczy, dokona zakupu opału i podpisze umowę z palaczem, który zostanie wytypowany przez mieszkańców - mówi Smarz. - To kiedy ruszy kotłownia, zależy od mieszkańców. Czekam na wytypowanego przez nich palacza.
W zamian za to mieszkańcy mają pokryć dodatkowe opłaty za ubiegłoroczny sezon grzewczy. Będą one płatne w sześciu ratach. Termin pierwszej upływa 23 października. Rodziny w trudnej sytuacji materialnej mogą liczyć na inne terminy spłat.

W ostatnim sezonie grzewczym stawka za ogrzewanie wynosiła 4,2 zł za metr kwadratowy. Teraz wzrosła ona do 6,65 zł. A ostateczne rozliczenie za sezon grzewczy 2009/2010 ma nastąpić najpóźniej do 30 maja 2010 roku. W tym roku mieszkańcy dowiedzieli się o dodatkowych opłatach za miniony sezon grzewczy we wrześniu.

Wójt Złejwsi Wielkiej twierdzi, że lokatorzy nie marzli w ciągu ostatnich dni, kiedy opisywaliśmy tę sprawę. Twierdzi, że w kotłowni było palone. - Absolutnie temu zaprzeczam - mówi Andrzej Rybarczyk, jeden z mieszkańców. - Jednego dnia palacz ośrodka zdrowia przepalił w sąsiedniej kotłowni. Grzejniki nawet nie zrobiły się ciepłe. Nadal wiele osób ma w mieszkaniach zimno. Za te dodatkowo rozliczenia pójdziemy do sądu, bo są one naszym zdaniem niezgodne z prawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska