https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zlikwidują izbę wytrzeźwień, by lepiej walczyć z alkoholizmem

BARBARA SZMEJTER
Jedna z sal w izbie wytrzeźwień. Bardziej  krewcy pacjenci uspokajają się dopiero, gdy  są przypięci pasami.
Jedna z sal w izbie wytrzeźwień. Bardziej krewcy pacjenci uspokajają się dopiero, gdy są przypięci pasami. Fot. WOJCIECH ALABRUDZIŃSKI
Grupa włocławskich radnych proponuje likwidację izby wytrzeźwień. Byłoby to pionierskie rozwiązanie w skali kraju.

- Ile musi być jeszcze zabójstw, ile noworodków znalezionych w szafach, ile dzieci pod opieką pijanych rodziców, żebyśmy podjęli wreszcie skuteczne rozwiązania? - pytała podczas poniedziałkowej sesji włocławskiej Rady Miasta Małgorzata Kowalczyk-Przybytek. Na wciąż nie rozwiązany problem alkoholizmu w mieście zwracała uwagę radna również radna Dorota Dzięgelewska.

Andrzej Kazimierczak, radny Platformy Obywatelskiej, nie po raz pierwszy wspomina o gigantycznych wydatkach na izbę wytrzeźwień, sięgających blisko miliona złotych! Ich najważniejszym składnikiem są koszty osobowe, do tego dochodzą usługi medyczne, telefony, internet, leki i materiały opatrunkowe oraz mnóstwo innych składników. Tymczasem profilaktyczna działalność izby to bardziej życzenia niż rzeczywistość.

- Naszym podopiecznym proponujemy rozmowy ze specjalistami, ale raczej niechętnie korzystają z tej możliwości - przyznaje Piotr Stolcman, dyrektor włocławskiej izby. Trudno się temu dziwić, analizując społeczny przekrój 3,5 tysiąca do 4 tysięcy osób, trafiających do izby w ciągu roku. To w zdecydowanej większości mężczyźni bez żadnych środków utrzymania - ponad 1000 osób, bezrobotni na zasiłku oraz emeryci i renciści - po sto osób.

Koszt pobytu wynosi 245 złotych. Sporo, zważywszy, że chodzi o nocleg bez śniadania. Równocześnie tak zwana ściągalność należności oscyluje w granicach 35 procent. To oznacza olbrzymie zadłużenie, wynoszące obecnie 3 miliony 436 tysięcy złotych. Do tego dochodzą koszty egzekucji, z góry skazanej na niepowodzenie. Bywa, że ta sama osoba trafia do izby co kilka dni. Rekordzista spędził w placówce 47 nocy w ciągu jednego półrocza.

Czy pieniędzy, przeznaczonych na funkcjonowanie izby, nie można przeznaczyć na bardziej skuteczną walkę z alkoholizmem, na przykład, na tworzenie ośrodków odwykowych? - Są w Polsce miasta nie posiadające izb wytrzeźwień, takie placówki nie są znane w krajach Europy Zachodniej - przekonuje radny Andrzej Kazimierczak.

Od lat włocławska izba nie przyjmuje kobiet, nietrzeźwe panie odwożone są do domów, lub trafiają do pomieszczeń dla osób zatrzymanych w budynkach policji. Czy podobnych rozwiązań nie można zastosować w stosunku do mężczyzn, zamiast za ciężkie pieniądze brnąć w antyalkoholową fikcję?


Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Czy na pewno chcemy aby nas i nasze rodziny przyjmowano na izbie przyjęć w towarzystwie ziejacych alkoholem ?
Z łatwością możemy sobie wyobrazić jak będzie wyglądała izba przyjęć w szpitalu... Proszę o opamiętanie !
p
profesjo...
No coż głupota radnych nie zna granic i pewnie kolejną decyzją bedzie pomysł likwidacji szpitali bo przecież generują olbrzymie zadłużenie a codziennie umierają w nich ludzie, często słyszymy o korupcji w tym środowisku oraz protestach i niezadowoleniu pracowników tych placówek. Proponuję jednak radnym Włocławka aby więcej czasu poświęcili na zdobywanie szerokiej wiedzy to by takich głupot nie postulowalii i nie mówili o pionierstwie. Pionierstwa podjeło się miasto Radom a ostatnio trójmiasto i proponuję zapoznać się z materjałem ogólnodostępnym o funkcjionowaniu tych miast po likwidacji izb wytrzeźwień. Proponuę wpisać w google " Pomorscy psychiatrzy walczą z pijacką epidemią" lub " W Radomiu brakuje izby wytrzeżwień". Po zapoznaniu z treścią tych artykułów można podejmować dalsze dyskusje.Chetnie się w nie włączę.
r
r1
Po zamknięciu Izby będzie olbrzymi kłopot z nietrzeźwymi bezdomnymi,których trzeba umyć i gdzieś chwilowo przechować.Pewno spadnie to na barki szpitala,no chyba,że radni zgdzą się ich przyjąć w swoich domach za połowę stawki.Powodzenia!
z
znawca tematu
Dziwne to niezrozumiałe. Przeciez do tej pory jest mnóstwo pieniędzy pochodzących z koncesji na alkohol, które przeznacza sie na walke z alkoholizmem. I nieprawdą jest, ze jeszcze wyższa kwota te zytuacje poprawi. Natomiast w naszym miescie po likwidacji Izby Wytrzeźwień,, pijaków z ulicy wiezie sie do....domciu, by tam, w "majestacie prawa" bił zone i dzieci, wybijał szyby i demolował mieszkanie. A gdy sie okaże, ze delikwent ma tyle promili, ze zagraza to jego zyciu, no to policja teraz odwozi "chorego" do szpitala, gdzie także w majestacie prawa dostaje łóżeczko, odtrucie, kapiel, ciepłą strawę i gdzie pijak budząc się z pijackiego snu rozrabia obok uciężko chorych lub nawet umierających naszych mężow,, rodziców i innych bliskich. O taka Polske nam chodzi?
I jeszcze jedno - na Zachodzie sa inne metody walki z pijaństwem, więc proszę nie pisać, że na Zachodzie jest lepiej, bo nie ma Izb Wytrzeźwień. Panowie Radni! Zanim cos powiecie, to sprawdzcie. Największa (bodaj na świecie) Izba Wytrzeźwień jest w Helsinkach. To wg Was nie jest Europa?
G
Gość
..
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska