
- Pomóżcie mi, bo już nie wiem, co mam robić - tymi słowami zwróciła się do naszej redakcji matka 18-letniej uczennicy z Kcyni. - Nie mam siły.
W mailu przesłała pliki ze zrzutami ekranu z "konferencji" na portalu społecznościowym, na której obrażano jej córkę. Kilka koleżanek nazywa dziewczynę słowami: suka, szmata, dziw..., kurw... - To jest mobbing. A mobbing przecież jest karalny - próbuje tłumaczyć zrozpaczona matka. - Moja druga córka była na policji z tą sprawą. Nie przyjęli jej, bo usłyszała, ze komisariat działa od godziny 14!
Czytelniczka dodaje: - Poinformujcie chociaż, kiedy i z jakimi sprawami można zwrócić się do policji, tak żeby im nie przeszkadzać - mówi z przekąsem. Policjanci potwierdzają, że w tej sprawie otrzymali już zgłoszenie. Prokuratura wszczęła postępowanie, które ma ustalić, czy koleżanki obrażanej dziewczyny odpowiedzą za stosowanie gróźb karalnych.
Więcej o sprawie w dzisiejszym, papierowym wydaniu "Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie
Co myślicie o tej sprawie?#cyberprzemoc #cyberbullying
Posted by Gazeta Pomorska on 28 kwietnia 2015